Przejdź do treści
Marcin Brosz na cenzurowanym

Polska Ekstraklasa

Marcin Brosz na cenzurowanym

Marcin Brosz musiał przełknąć we wtorkowy wieczór kolejną gorzką pigułkę. Prowadzony przez niego Górnik Zabrze rozegrał kolejny słaby mecz i przegrywając z Wigrami Suwałki (0:2) odpadł z rozgrywek Pucharu Polski.

Marcin Brosz na cenzurowanym (foto: Ł.Skwiot)

Górnik Zabrze odpadł z Pucharu Polski – KLIKNIJ!

Zespół z Zabrza spisuje się w tym sezonie bardzo słabo. 14-krotni mistrzowie Polski rozczarowują w lidze, a jak pokazał wtorkowy mecz, lepiej nie było w rozgrywkach pucharowych. – Na pewno nie oczekiwaliśmy takiego wyniku i takiej gry. Zdajemy sobie z tego sprawę. Gra nie była taka jak sobie planowaliśmy – powiedział po końcowym gwizdku Brosz.


Pozycja trenera przy Roosevelta wydaje się być coraz mniej bezpieczna. Już kilka tygodni temu informowaliśmy, że decydująca dla dalszych losów szkoleniowca będzie końcówka września, a jeśli w grze Górnika nie będzie widać poprawy, to po październikowej przerwie na mecze reprezentacji, zespół będzie prowadził już inny fachowiec.

– Graliśmy do przodu, ale piłki zamiast znajdować się w polu karnym przeciwnika, wracały. Nadziewaliśmy się na kontry, a nasze akcje nie były płynne. Nie dostawaliśmy się do stref przeciwnika. Przeprowadziliśmy zbyt mało akcji. Wszystko to powodowało, że nie stwarzaliśmy sobie akcji, które miały znamiona bramki – kontynuował Brosz.

Trener próbował dokonywać podczas meczu z Wigrami korekt w swoim składzie, jednak na wiele się to nie zdało. – W przerwie wprowadziłem Olka Kwieka z myślą, że szansą dla nas są strzały z dystansu. Później również wprowadziłem zawodników ofensywnych, natomiast nie przyniosło to efektu, którego oczekiwaliśmy – zakończył.

gar, PiłkaNożna.pl
źr. roosevelta81.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024