Mamrot: Trzeba podnieść głowę do góry
Nie tak swoją przygodę z europejskimi pucharami wyobrażał sobie Ireneusz Mamrot. Prowadzona przez niego Jagiellonia Białystok nie sprostała w II rundzie eliminacji Ligi Europy Gabali i przegrywając w czwartek (0:2), pożegnała się z rozgrywkami. – Nie ma co ukrywać, że jesteśmy bardzo rozczarowani tym wynikiem – powiedział sam trener.
To nie tak miało wyglądać – zdaje się myśleć trener Jagiellonii Białystok (fot. 400mm.pl)
Pierwsze starcie „Jagi” z Gabalą w Azerbejdżanie zakończyło się remisem (1:1) i wydawało się, że w rewanżu faworytem do awansu będą wicemistrzowie Polski. Niestety, piłkarze Mamrota rozegrali bardzo słabe zawody i nie potrafili znaleźć recepty na przeciwnika.
– Nie najlepiej weszliśmy w to spotkanie. Początek w naszym wykonaniu był zbyt ospały. Brakowało nam zdecydowania, agresji w odbiorze piłki, a także szybkiego grania – kontynuował.
– Lepiej zaczęliśmy się prezentować dopiero w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowie, gdzie mieliśmy jedną dobrą i drugą stuprocentową okazję. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, bo przy wyniku 1:1 sprawa awansu byłaby otwarta i moglibyśmy grać inaczej. W drugiej połowie, jeśli chodzi o zaangażowanie, zespołowi nie mogę nic zarzucić. Staraliśmy się, aczkolwiek w kluczowych momentach pod bramką dobrze zorganizowanego przeciwnika brakowało dokładnego ostatniego podania i lepszej decyzji – dodał Mamrot.
Szkoleniowiec Jagiellonii zdradził, że jego podopieczni bardzo poważnie przeżyli odpadnięcie z pucharów już na etapie drugiej rundy. – Trzeba podnieść głowę do góry i to samo powiedziałem w szatni, bo widziałem, jak ten zespół przeżywa tę porażkę. Europejskie puchary były dla tych zawodników swego rodzaju nagrodą, ale też dużym wyzwaniem. Chcieli zajść w nich jak najdalej i pewnie w głowach siedział też ten mecz z Panathinaikosem, z którym każdy chciałby zagrać – zarówno zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy czy kibice. Wszyscy tego oczekiwali i stąd to rozczarowanie jest większe – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. jagiellonia.pl