Mamrot: Mieliśmy szczęście
W niedzielnym meczu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wygrała w Lubinie z Zagłębiem 2:0. Trener Ireneusz Mamrot przyznaje, że zwycięstwo jego drużyny było dość szczęśliwe.
Jagiellonia wygrała 2:0 po golach Romana Bezjaka i Sasy Balicia (samobójczym), ale, szczególnie w pierwszej połowie, przewagę miało Zagłębie Lubin. Gospodarze nie potrafili jednak tego wykorzystać, a w pierwszej połowie zmarnowali rzut karny. Najstarszy piłkarz Lotto Ekstraklasy, Marian Kelemen obronił rzut karny wykonywany przez Łukasza Janoszkę, a także dobitkę kapitana gospodarzy.
– Pierwsza połowa należała zdecydowanie do Zagłębia. Dzięki bardzo dobrej postawie Mariana jednak nie przegrywaliśmy i to miało duży wpływ na to, że wygraliśmy ten mecz. Do przerwy mieliśmy jedną sytuację i ją wykorzystaliśmy – mówi trener gości Ireneusz Mamrot cytowany przez oficjalną stronę internetową Jagiellonii. – Po przerwie mimo optycznej przewagi rywali nasza gra była lepsza. Rok temu tu przyjechaliśmy i rozegraliśmy bardzo dobry mecz w Pucharze Polski, a przegraliśmy 1:2. Później rozegraliśmy świetną połowę w meczu ligowym, który przegraliśmy 0:1. Dzisiaj to szczęście się odwróciło i było przy nas – podkreśla Mamrot.
Po czterech kolejkach Lotto Ekstraklasy Jagiellonia jest wiceliderem tabeli i traci trzy punkty do Lecha Poznań. W następnej serii gier drużyna z Podlasia podejmie w Białymstoku Piasta Gliwice, który również ma 9 punktów.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: Jagiellonia.pl