„Mało gry w piłkę, dużo kopaniny i prowokacji”
– Mało gry w piłkę, dużo kopaniny, prowokacji, wynik sprawiedliwy – mecz na remis – powiedział po starciu w Białymstoku Jacek Magiera. Trener Legii Warszawa doskonale zdawał sobie sprawę, że niedzielne spotkanie nie należało do tych, o których będzie mówiło się długimi tygodniami.
Jacek Magiera nie zamierza się oglądać na rywali (fot. Cezary Musiał)
Szkoleniowiec Legii odniósł się do kwestii bezustannych spięć na linii Vadis Odjidja-Ofoe – Jacek Góralski. – Chyba najlepiej by się stało, jakby obaj czyli Odjidja-Ofoe i Góralski wylecieli z boiska. Vadis jest doświadczony, mógł to rozegrać inaczej – przyznał.
– Mecz średni, raczej nie mógł się podobać, nic pięknego. Wszystkie zespoły z czołówki nie zdobyły kompletu punktów, nie zdobyły bramki. Na dwie kolejki przed końcem jesteśmy liderem i jestem z tego zadowolony. Wynik Lecha z Lechią nie miał wpływu na naszą grę, na taktykę – dodał.
Przed ostatnimi meczami sezonu, piłkarze Legii Warszawa mają wszystkie karty w swoich rękach. Jeśli do końca rozgrywek nie stracą już punktów, to nie będą musieli się oglądać na przeciwników i obronią tytuł mistrzowski.
– Jesteśmy na pierwszym miejscy, gramy swoje, koncentrujemy się na sobie. Zrobimy wszystko aby utrzymać się na pierwszym miejscu i zdobyć mistrzostwo Polski – zakończył.
„Wojskowi” mają aktualnie dwa punkty przewagi nad Jagiellonią, Lechem Poznań i Lechią Gdańsk.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.net