– To bardzo dobry i ważny wynik dla nas – zwycięstwo w przedostatniej kolejce na bardzo trudnym terenie – powiedział po meczu w Kielcach Jacek Magiera. Prowadzona przez niego Legia Warszawa pokonała Koronę (1:0) i zrobiła ogromny krok na drodze w kierunku mistrzostwa Polski.
Jacek Magiera był bardzo zadowolony z postawy swoich piłkarzy (fot. Cezary Musiał)
Legia wygrała na gorącym terenie i przed ostatnią kolejką ma wszystkie asy w swoich rękach. Jeśli „Wojskowi” pokonają na zakończenie rozgrywek Lechię Gdańsk, to obronią tytuł mistrzowski.
– Korona to dobra drużyna, świetnie spisuje się w rundzie finałowej. Myślę, że mieliśmy tyle sytuacji, że mogliśmy wygrać wyżej. Ale brawa dla drużyny za to, że wybroniła to jednobramkowe prowadzenie, dzięki któremu nadal mamy wszystko w swoich nogach – kontynuował Magiera.
– Plan został wykonany. Celem numer jeden było zwycięstwo, a celem numer dwa to, aby Odjidja, Hlousek i Rado nie złapali kolejnej kartki. Cieszę się też z tego, że nikt nie zakończył tego spotkania z kontuzją – dodał.
Trener przyznał, że nie będzie stosował jakiegoś specjalnego programu przygotowań do ostatniego meczu sezonu. – Nie będzie specjalnych przygotowań do meczu z Lechią, będziemy normalnie trenować. Najważniejsze są najbliższe dwa-trzy dni, kiedy będziemy musieli jak najlepiej się zregenerować. Dla nas najważniejsze jest teraz to, aby w zdrowiu wrócić do Warszawy – zakończył.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.com
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
