Legia Warszawa w tym sezonie rozegrała już dziewięć meczów, a do końca sierpnia czeka ją sześć kolejnych. To może być jednym z powodów słabej postawy mistrzów Polski.
– W tej chwili w ogóle nie trenujemy, bo nie ma kiedy. Wsiadamy w autokar, pięć godzin do Warszawy, regeneracja, w poniedziałek znowu autokar i na mecz o Puchar Polski. W piątek kolejne spotkanie ligowe – tłumaczył Jacek Magiera na konferencji prasowej po przegranym meczu ligowym z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Mistrzowie Polski rozpoczęli sezon 7 lipca meczem o Superpuchar Kraju. Od tamtej pory rozegrali również cztery mecze w eliminacjach Ligi Mistrzów i tyle samo gier w Lotto Ekstraklasie. We wtorek czeka ich mecz Pucharu Polski z Wisłą Puławy. Do końca miesiąca rozegrają jeszcze dwumecz z Shieriffem Tyraspol w eliminacjach Ligi Europy oraz trzy spotkania ligowe.
Jacek Magiera już wcześniej zwracał uwagę, że przy takim natężeniu gier „nie ma czasu na refleksję”. Mistrzowie Polski spokojnie będą mogli potrenować i naprawić błędy dopiero w pierwszym tygodniu września, w którym czeka ich jedynie mecz towarzyski z Mazurem Karczew.
– Jestem przekonany, że ta drużyna odpali, zacznie grać tak, jak się tego od niej oczekuje. Wiem, że lipiec i sierpień, to najtrudniejsze miesiące dla drużyn, które grają w europejskich pucharach – uważa trener legionistów.
W przypadku awansu do dalszych faz Ligi Europy i Pucharu Polski Magiera będzie musiał przywyknąć do takiej intensywności. W Legii nie jest ona zresztą nowością: w ubiegłym sezonie warszawianie rozegrali 53 oficjalne mecz, a rok wcześniej – aż 57. W sezonie 2014/2015 zaś legioniści wybiegali na boiska 59 razy.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: legia.com
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
