Maaskant: Myślami przy APOEL-u
Spotkanie z Zagłębiem Lubin dla Roberta Maaskanta jest już przeszłością. Szkoleniowiec Wisły Kraków wszystkie swoje myśli skupia już wokół decydującej batalii o fazę grupową Ligi Mistrzów z cypryjskim APOEL-em Nikozja.
Holender był oczywiście zadowolony ze skromnej wygranej nad Zagłębiem, jednak nie miał także wątpliwości co do obecnym priorytetów swojego zespołu. – Najważniejsze po tym meczu jest to, że wygraliśmy z dobrą drużyną. Wygraliśmy mając myśli i serca przy drużynie APOEL-u, a jedynie ciała w Krakowie – powiedział.
Opiekun „Białej Gwiazdy” skomentował także brak Maora Meliskona w wyjściowej jedenastce. – Moją decyzją było, żeby nie zagrało kilku piłkarzy, którzy grali w meczach reprezentacji narodowych w zeszłą środę. Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy bez Maora, bo było dużo pytań o to, czy to możliwe. Szkoda, że Łukasz Garguła, który go zastępował, nie strzelił gola, a był tego bliski w pierwszej połowie, bo byłby zawodnikiem meczu – dodał Maaskant.
Grzegorz Garbacik, Piłka Nożna źr. Biuro Prasowe Wisły Kraków SA