Daniel Łukasik wraca do Lechii Gdańsk, w której zamierza walczyć o miejsce w pierwszym składzie.
– Mój czas w Lechii przed okresem gry w Sandhausen nie był dla mnie łatwy. Zresztą tak jak dla całej drużyny. Mieliśmy słabe rundy jesienne, po których znajdowaliśmy się tuż nad strefą spadkową i wiosną musieliśmy gonić resztę drużyn. Teraz widać, że Lechia ustabilizowała swoją pozycję w czołówce i gra wygląda dużo lepiej – podkreślił Łukasik.
Zawodnik Lechii ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w niemieckim SV Sandhausen.
– 2. Bundesliga jest bardzo wymagająca. Myślę, że zespoły z czołówki Ekstraklasy by sobie w niej poradziły, ale drużyny z dolnych rejonów tabeli już niekoniecznie. Zawodnicy są tam bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym, a same drużyny prezentowały bardzo różny styl gry. Jedne grały typowo po „angielsku”, bardzo bezpośrednio i nastawiały się na zbieranie drugiej piłki, inne skupiały się na wyprowadzaniu akcji od własne bramki. Często w trakcie meczu piłkarze zmieniali ustawienie i nie trzymali się jednego schematu taktycznego – skwitował Łukasik.
foto: Łukasz Skwiot
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
