Lipsk nie wykorzystał przewagi i remisuje z Eintrachtem Frankfur
Mimo znaczącej przewagi drużyna Lipska nie potrafiła pokonać Eintrachtu Frankfurt. Jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań tej kolejki Bundesligi zakończyło się remisem 1:1.
Remis w meczu na Red Bull Arena (fot. Reuters)
Pojedynek drugiej z czwartą drużyną Bundesligi wiązał się z dużymi oczekiwaniami i wielu okrasiło to starcie mianem najciekawszego 25. kolejki Bundesligi. Piłkarze z Lipska są ostatnio w niezłej formie i poprzedzili mecz z Eintrachtem czterema wygranymi.
Zgodnie z założeniami, Lipsk zdecydowanie przeważał i był częściej przy piłce, jednak piłkarze gospodarzy nie potrafili przełożyć tego na trafienia. Tuż po przerwie Emil Forsberg otworzył wynik spotkania i drużyna spod szyldu czerwonych byków wyszła na prowadzenie.
Radość RB Lispk nie trwała długo, w 61. minucie Kamada trafił do siatki i wyrównał stan meczu. Przez ostatnie pół godziny meczu więcej okazji do zdobycia gola mieli gospodarze, jednak nie potrafili pokonać bramkarza Eintrachtu i zgarnąć komplety oczek.
Obie drużyny zapisały na swoim koncie po jednym punkcie i zachowały swoje pozycje w klasyfikacji niemieckiej ligi. Lipsk mógł zbliżyć się do Bayernu Monachium, jednak aktualna przewaga Bawarczyków nad wiceliderem to już cztery punkty.
młan, PiłkaNożna.pl