Przejdź do treści
Liga Mistrzów: Świetny mecz na San Siro!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Liga Mistrzów: Świetny mecz na San Siro!

W wielkim szlagierze Ligi Mistrzów AC Milan po kapitalnym meczu zremisował bezbramkowo z Barceloną. W drugim środowym ćwierćfinale Bayern Monachium pokonał Marsylię i zbliżył się do 1/2 finału rozgrywek.

To był naprawdę świetny mecz. W Mediolanie bramki co prawda nie padły, ale oba zespoły stworzyły bardzo dobre widowisko.

Wszystko na temat Ligi Mistrzów na PilkaNożna.pl – KLIKNIJ!

Liga Mistrzów: Szczęśliwy dzień dla gości – KLIKNIJ!

Spotkanie w Mediolanie było zapowiadane jako wielki hit fazy ćwierćfinałowej i już pierwsza połowa pokazała, że fachowcy mieli rację. Już na samym początku meczu Milan mógł objąć prowadzenie. „Setki” pod bramką Victora Valdesa nie zdołał jednak wykorzystać Robinho. Swoją okazję do pokonania bramkarza Barcelony miał także Zlatan Ibrahimović, ale i w jego przypadku zabrakło skuteczności.

Zdecydowanie więcej z gry mieli podopieczni Josepa Guardioli. Swoje bardzo dobre okazje mieli Leo Messi, Andres Iniesta czy Xavi Hernandez, jednak albo świetnie bronił Christian Abbiati, albo piłkarzom Barcelony brakowało skuteczności pod bramką Milanu. Tempo gry było jednak zabójcze, a piłka co chwilę wędrowała pod jedno lub pod drugie pole karne. Goście dominowali, ale nie potrafili przekuć swojej przewagi na zdobycz bramkową.

Podczas pierwszej części meczu byliśmy także świadkami bardzo kontrowersyjnej sytuacji. Wpadającego w pole karne Milanu Alexisa Sancheza przewrócił Abbiati i chociaż powtórki pokazały, że był kontakt pomiędzy oboma zawodnika, to arbiter się nie zawahał i nie podyktował jedenastki dla Barcelony.

Po kapitalnej pierwszej połowie, druga wypadła nieco słabiej, ale kibice, którzy zgromadzili się na San Siro i tak nie mieli żadnych podstaw do uskarżania się na poziom gry. Barcelona nadal napierała, a Leo Messi raz za razem popisywał się świetnymi dryblingami. Brakowało jednak skuteczności, a i boisko nie pozwalało dzisiaj na zbyt kombinacyjną grę. Milan skupiał się na grze w środku pola, a im dalej w mecz, tym gospodarze mieli mniej argumentów do walki z dobrze dysponowanym rywalem. Bardzo szybko z boiska musieli zejść Robinho i Kevin-Prince Boateng, a w ostatnim kwadransie dołączył do nich Nesta.

Rossonerich słabli w oczach i choć bramka dla Barcelony wisiała w powietrzu, to goli w Mediolanie ostatecznie nie oglądaliśmy. Bezbramkowy remis nie rozstrzyga o losach rywalizacji, ale rewanż na Camp Nou z całą pewnością na uprzywilejowanej pozycji stawia mistrzów Hiszpanii.

AC Milan – FC Barcelona 0:0
___

Emocji nie zabrakło także w drugim środowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Olympique Marsylia przez długi czas bronił się dzielnie, jednak w końcu musiał uznać wyższość Bayernu Monachium. Bawarczycy wyszli na prowadzenie na kilkadziesiąt sekund przed końcem pierwszej części spotkania. Arjen Robben dograł kapitalną piłkę do Mario Gomeza, a najlepszemu snajperowi Bayernu nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do bramki.

Marsylia próbowała odrobić stratę jednego gola i zachować jakiekolwiek szanse przed meczem rewanżowym. Ataki OM nie przyniosły jednak żadnego skutku. Piłka wpadła co prawda do siatki, ale po akcji gości. Tym razem podającym był Thomas Muller, a rezultat spotkania podwyższył rozgrywający świetną partię Robben. Wynik 2:0 w Marsylii oznacza, że Bayern już niemal na 99 procent zapewnił sobie awans do półfinału, a rewanż na Allianz Arena w Monachium powinien być formalnością.

Olympique Marsylia – Bayern Monachium 0:2 (0:1)

0:1 – Gomez (44′)
0:2 – Robben (69′)

GG, PilkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 48/2024

Nr 48/2024