Liga Mistrzów: Deschamps ryzykuje
Olympique Marsylia nie jest faworytem w starciu z Bayernem Monachium. Ostatnie wyniki francuskiej drużyny są zatrważające, a posada
Didiera Deschampsa zależy w zasadzie wyłącznie od postawy w Champions League.
Liga Mistrzów: Startują ćwierćfinały! – KLIKNIJ!Engel junior: Z Realem bez strachu – KLIKNIJ!Z kolei Bayern choć w Bundeslidze wciąż nie może dogonić Borussii Dortmund ostatnio imponuje formą i przede wszystkim skutecznością. Wizyta w Marsylii będzie miała dla Bawarczyków charakter sentymentalny, zwłaszcza dla
Francka Ribery’ego (byłego piłkarza OM) i
Franza Beckenbauera (byłego trenera OM).
– Nie lekceważymy Marsylii, pamiętamy ich mecze z Borussią – mówi Kaiser, cytowany przez „France Football”. – W środę będziemy wyłącznie rywalami, sentymenty pójdą w niepamięć – dodał.
W Marsylii martwią się, że w bramce OM nie będzie mógł zagrać kapitan
Steve Mandanda. Kiedy spodziewano się, że zastąpi go
Gennaro Bracigliano, Didier Deschamps zadecydował inaczej – w bramce stanie
Elinton Andrade.
„France Football” przytacza twitterowy wpis Brazylijczyka: – Dziękuję Bogu za wszystkie dary, Olympique zawsze miałem w sercu.
Zbigniew Mucha, Piłka Nożna