Liga Europy: Sensacja na Wembley!
Wielka
niespodzianka na Wembley! Tottenham Hotspur na własnym terenie tylko
zremisował 2:2 z zespołem KAA Gent w rewanżowym spotkaniu 1/16
finału Ligi Europy. Taki rezultat zapewnił awans do kolejnej rundy
drużynie z Belgii, która w pierwszym meczu wygrała 1:0.
Foto: Łukasz Skwiot
Początek
czwartkowego meczu w Londynie nie zwiastował katastrofy Tottenhamu.
W dziesiątej minucie Koguty objęły prowadzenie, kiedy na listę
strzelców wpisał się Duńczyk Christian Eriksen.
Radość
sympatyków Spurs trwała jednak tylko dziesięć minut.
Wyrównującego gola dla gości z Belgii strzelił… Harry Kane.
Reprezentant Anglii uderzeniem głową skierował piłkę do własnej
bramki!
Pięć
minut przed przerwą sytuacja Tottenhamu stała się jeszcze gorsza.
Dele Alli brutalnie zaatakował wślizgiem kolano jednego z piłkarzy
przeciwnej drużyny. Portugalski sędzia nie wahał się ani chwili i
błyskawicznie wyrzucił 20-letniego pomocnika z boiska.
Radzący
sobie w osłabionym składzie zespół menedżera Mauricio Pochettino w 61.
minucie wrócił do gry o awans. Kenijczyk Victor Wanyama popisał
się kapitalnym strzałem z odległości 15 metrów, dając ekipie
gospodarzy prowadzenie 2:1.
Wówczas
Tottenham potrzebował jeszcze jednego gola, aby wywalczyć promocję
do kolejnej rundy Ligi Europy. Angielska drużyna jednak nie tylko
nie zdołała zdobyć bramki, ale na dodatek kolejną straciła. W
82. minucie gola na 2:2 strzelił rezerwowy Jeremy Perbet. Po
trafieniu doświadczonego napastnika stało się jasne, że Gent nie
wypuści już awansu z rąk.
kwit,
PiłkaNożna.pl