Nie milkną echa sobotniego finału Ligi Mistrzów. Oprócz warstwy czysto sportowej, jednym z głównych tematów rozmów jest zagranie jakiego dopuścił się Robert Lewandowski.
O co chodzi? O sytuację, w której napastnik Borussii Dortmund nadepnął na nogę leżącego na murawie Jerome’a Boatenga. Polak nie otrzymał w tej sytuacji nawet żółtej kartki.
Jakie jest Wasze zdanie. Zagranie było umyślne i Lewandowski powinien zostać wyrzucony z boiska, czy nie ma co robić większej afery?