Lewandowski zabrał głos po hat-tricku. „Nigdy w życiu tak nie grałem”
Robert Lewandowski był dzisiaj najlepszym piłkarzem na boisku w starciu Barcelony z Alaves. Kapitan reprezentacji Polski popisał się hat-trickiem, a jego zespół wygrał 3:0. – Dostaję dobre podania, które ułatwiają mi strzelanie goli – mówił po spotkaniu snajper Dumy Katalonii.
Polski napastnik wszystkie trzy gole strzelił w pierwszej połowie. – Od pierwszego gwizdka graliśmy bardzo dobrze, ofensywnie. Jeśli strzelasz trzy gole w pierwszej połowie, to w drugiej możesz lepiej kontrolować spotkanie. Świetnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Mamy zgrany zespół, a z takimi zawodnikami możemy grać jeszcze lepiej. Wszystko, czego nam zabrakło wcześniej, teraz poprawiliśmy. Taki jest futbol, że zawsze musisz grać na maksimum, niezależnie przeciwko komu grasz.
Lewandowski odniósł się także do bardzo napiętego terminarza. Od wrześniowych meczów reprezentacji do dzisiaj, Duma Katalonii cały czas grała co trzy dni. – Gramy spotkania co trzy dni i nigdy w życiu nie zagrałem pięciu spotkań, mając tylko dwa dni przerwy pomiędzy każdym meczem – powiedział Polak.
Ligi w Europie La Liga
Sergio Ramos łączony z hitowym transferem! Była gwiazda Realu Madryt jest blisko powrotu do Europy.
Ligi w Europie La Liga
FC Barcelona oficjalnie potwierdziła nowy kontrakt dla jednego z jej ważnych zawodników tym sezonie.
Ligi w Europie La Liga
Ostatnio roiło się od doniesień medialnych na temat powrotu obrońcy do Dumy Katalonii. Wygląda na to, że były to mrzonki.
Ligi w Europie La Liga
Real Madryt będzie musiał sobie radzić bez swojej gwiazdy w najbliższych tygodniach! Doznała ona poważnego urazu.
Ligi w Europie La Liga
Real wraca do gry i zaczyna odrabiać stratę do Barcy. Jak cała sytuacja wygląda w tabeli?
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń