Lewandowski odwrócił losy rywalizacji
Bayern Monachium jak do tej pory z dużym spokojem radzi sobie w Bundeslidze. Duża przewaga nad resztą stawki sprawiła, że dzisiaj szkoleniowiec bawarskiego klubu mógł dać odpocząć swoim gwiazdom.
Pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi i aż osiemnaście punktów przewagi nad wiceliderem – RB Lipsk. Sprawa mistrzostwa Niemiec wydaje się być przesądzona, a w takim wypadku szkoleniowiec Bayernu musiał dać odpocząć swoim liderom. Wszak Bayern już we wtorek rozegra spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Besiktasowi Stambuł.
Na ławce rezerwowych usiadł między innymi najlepszy strzelec Bayernu – Robert Lewandowski.
Pierwsza ofensywna akcja Wolfsburga przyniosła nam bramkę. Już w 8. minucie spotkania Daniel Didavi po świetnie rozegranym rzucie rożnym wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową. Bayern znalazł się w trudnej sytuacji już po kilku minutach meczu.
Już na początku drugiej części gry Bayern mógł wyrównać stan rywalizacji. Jednak do rzutu karnego podszedł Arjen Robben, który nie był tym razem skuteczny.
W 64. minucie bramkarz Wolfsburga nie miał już jednak nic do powiedzenia. Sandro Wagner wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową.
W 79. minucie meczu na murawie pojawił się w końcu Robert Lewandowski.
Polak w tak krótkim czasie zdołał odwrócić losy tego spotkania. W doliczonym czasie gry Lewandowski podszedł do rzutu karnego. Bramkarz co prawda wyczuł intencje napastnika Bayernu, ale nie zdołał odbić piłki. Dzięki „Lewemu” bawarski gigant odniósł kolejne zwycięstwo w tym sezonie.
W barwach Wolfsburga nie oglądaliśmy ponownie Jakuba Błaszczykowskiego, który od dłuższego czasu walczy z kontuzją. Już niebawem jednak Polak powinien wrócić do gry.
gmar, PilkaNozna.pl