Lettieri: W końcówce to był dramatyczny mecz
Gino Lettieri miał po meczu z Lechem Poznań powody do zadowolenia. Prowadzona przez niego Korona Kielce wygrała, ale na konferencji po spotkaniu trener dał jasno do zrozumienia, że jego piłkarze powinni wcześniej zamknąć rywalizację.
Drużyna Gino Lettieriego odniosła bardzo ważne zwycięstwo (fot. Łukasz Skwiot)
– W końcówce to był dramatyczny mecz. Do tej pory jednak powinniśmy prowadzić 2:0, 3:0. Jak zwykle jednak nie potrafiliśmy strzelić bramki – stwierdził szkoleniowiec Korony.
Kielczanie zdołali w końcówce odeprzeć ataki „Kolejorza”, a w roli bohatera zespołu wystąpił Zlatan Alomerović, który obronił rzut karny. – Na końcu Lech długimi piłkami chciał dostać się do naszej bramki. Mieliśmy to jednak pod kontrolą – kontynuował.
– Potem jednak była ta sytuacja z rzutem karnym. Jeszcze nie widzieliśmy powtórki, dlatego trudno to ocenić. Tak bywa w życiu, ze w Poznaniu przestrzeliliśmy rzut karny, dlatego przegraliśmy. Dzisiaj za to bramkarz nam wybronił „jedenastkę” i dzięki temu cieszymy się ze zwycięstwa – zakończył.
Dzięki niedzielnej wygranej Korona zbliżyła się do trzeciego w tabeli Lecha na odległość dwóch punktów. Stawce przewodzi Jagiellonia Białystok, które może się pochwalić takim samym dorobkiem co Legia Warszawa – po 45 „oczek”.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Korona Kielce