Lettieri: To nie był nasz najlepszy mecz
– Mieliśmy w tym spotkaniu dziewięc okazji i strzeliliśmy dwie bramki. Termalika miała tylko pięc, więc wynik jest słuszny – powiedział po meczu z Bruk-Betem Termalica Gino Lettieri. Prowadzona przez niego Korona Kielce wygrała (2:1), ale zdaniem trenera, jego piłkarze mogą grać jeszcze lepiej.
Mimo zwycięstwa Lettieri miał sporo pretensji do swoich graczy. – Myślę, że nie był to nasz najlepszy mecz. Przez pierwsze 15 minut jakby nie było nas na boisku. Gdyby Bruk-Bet w tym czasie prowadził, to byłoby to zasłużone. Po kwadransie weszliśmy w mecz i do przerwy już nieźle to wyglądało. Popełnialiśmy jednak za dużo prostych błędów – dodał.
– W ostatnich meczach nasi środkowi pomocnicy byli najlepsi na boisku, ale dzisiaj ich jakby nie było. Trzeba jednak przyznać, że drużyna przetrwała ciężką fazę meczu i potem gra wyglądała lepiej – kontynuował.
Zdaniem szkoleniowca Korony, drużyna wciąż ma nad czym pracować, szczególnie jeśli chodzi o ofensywną. Lettieri zdaje sobie sprawę z tego, że drużyna musi w końcu wskoczyć na wyższy poziom, jeśli chodzi o skuteczność.
– Musimy stać się jeszcze bardziej niebezpieczni pod bramką przeciwnika. W ciągu siedmiu meczów oddaliśmy 111 strzałów na bramkę, ale z tego padło tylko 9 goli. To za mało, nad tym musimy popracować – zakończył.
Kielczanie w siedmiu kolejkach zgromadzili na swoim koncie osiem punktów.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Korona Kielce