Leśnodorski: Nie popsułem świąt Urbanowi
Tuż przed Bożym Narodzeniem, zaraz po ostatnim meczu jesieni, pracę stracił Jan Urban. – Zwolnienie Janka to dla wszystkich krok do przodu. Dla niego też. Mimo że się rozstaliśmy, nadal uważam, że to najlepszy trener w Polsce. Jestem pewien, że sobie poradzi – mówi Bogusław Leśnodorski.
– Za bardzo różniliśmy się w wielu aspektach. Od podejścia do treningów poprzez spojrzenie na funkcjonowanie klubu. Inna sprawa, że w Polsce obowiązuje taki model, że trener jest na górze, a cała reszta boi się odezwać. To nie jest tak, że Janek nikogo nie chciał słuchać i szedł swoją drogą. Po prostu nasze spojrzenia na klub i wspólną pracę stały się za bardzo od siebie odległe – dodaje prezes Legii Warszawa.
– To, że podjęliśmy negocjacje z Henningiem Bergiem, nie było żadnym wotum nieufności dla jego poprzednika. Po prostu zastanawiając się nad wyborem optymalnej opcji dla drużyny, musieliśmy mieć jakiś plan B. Załóżmy, że za pół roku zdobędziemy kolejne mistrzostwo i co dalej? Zatrudniając Berga, myśleliśmy nie tylko pod kątem rozgrywek krajowych, ale przede wszystkim pucharów- tłumaczy Leśnodorski.
pka, Piłka Nożna
źródło: Super Express