Leonardo Rocha show! Radomiak niczym wytrawny bokser wypunktował Koronę!
"Święta Wojna" dla Radomiaka. Piłkarze Bruno Baltazara rozbili beznadziejną Koronę.
Filip Trokielewicz
FOT. MARCIN SOLARZ/400mm.pl
Rywalizacja z tradycjami
I nie chodzi tylko o futbol, ale też konkurencję między miastami. Historia zmagań pomiędzy Kielcami a Radomiem sięga końcówki XIX i początków XX wieku. Dotyczyła ona w znacznej mierze rozwoju. Kielce po wyzwoleniu z zaborów stały się najważniejszym ośrodkiem w regionie, podczas gdy wcześniej to miano dzierżył Radom. Rywalizacja pomiędzy Radomiakiem a Koroną ma wiele podtekstów politycznych, kibicowskich czy sportowych.
Znakomity początek Radomiaka
„Scyzoryki” pod batutą Jacka Zielińskiego prezentowały się jak dotychczas naprawdę nieźle – w pięciu meczach kielczanie zdobyli osiem oczek. Przed tygodniem Korona całkowicie zasłużenie zwyciężyła z Zagłębiem Lubin. Z kolei Radomiak do tej pory nie przekonywał. Od dłuższego czasu spekuluje się, że jeżeli Bruno Baltazar nie poprawi rezultatów ekipy z Mazowsza, może stracić pracę. Wydawało się, że minimalnym faworytem piątkowego starcia jest Korona, ale pokrętna ekstraklasowa logika po raz kolejny spłatała figle.
Dwa szybkie ciosy sprawiły, że „Scyzoryki” były zamroczone. Najpierw fatalnie aut wyrzucił Hubert Zwoźny. Piłka spadła pod nogi Jana Grzesika, który dograł do Leonardo Rochy, a Portugalczyk głową skierował futbolówkę do bramki. Kardynalne błędy popełnili w tej sytuacji Pau Resta oraz Xavier Dziekoński. Pięć minut później Radomiak podwyższył prowadzenie – Michał Kaput dograł do Peglowa, który najpierw skiksował, ale spróbował ponownie i kapitalnym strzałem pokonał Xaviera Dziekońskiego. Drugi raz w pierwszej połowie koszmarnie zachowała się defensywa gości. Mnóstwo problemów z „Warchołami” miał blok obronny kielczan. Świetnie prezentowali się Rafał Wolski, Leonardo Rocha, Jan Grzesik, Peglow czy Zie Ouatarra.
Leonardo Rocha najlepszym strzelcem Radomiaka w Ekstraklasie
Do tej pory najlepszym strzelcem Radomiaka w Ekstraklasie był Karol Angielski. W 47. minucie Leonardo Rocha ustrzelił dublet, dzięki czemu wyrównał wynik byłego snajpera „Warchołów”. W 80. minucie Portugalczyk skompletował hat-tricka. 27-latek zdobył już dla Radomiaka dziewiętnaście bramek na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.
Gdyby Radomiak grał tak nie tylko od święta, byłby w zupełnie innym miejscu. W tej drużynie niewątpliwie drzemie potencjał. A Korona? Zagrała katastrofalnie. Ten mecz to pierwszy poważniejszy sygnał ostrzegawczy za kadencji Jacka Zielińskiego.
Na miejscu Lecha Legii Raków brałbym tego napadziora. Rocha jest dobrym napastnikiem na Ekstraklasę.