Przejdź do treści
Legia wygrała z problemami i Piastem

Polska Ekstraklasa

Legia wygrała z problemami i Piastem

W pierwszym niedzielnym meczu 4. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał 1:3 z Legię Warszawa.


Spotkanie w Gliwicach jest prawdopodobnie ostatnim, w którym zespół Legii Warszawa poprowadzi tymczasowy trener – Aleksandar Vuković. Serb na odchodne postanowił zrobić rewolucję w składzie po kompromitującej porażce mistrzów Polski z Football 1991 Dudelange w eliminacjach Ligi Europy. Na spotkanie z Piastem po raz pierwszy w wyjściowym składzie wybiegł Artur Jędrzejczyk. Po drugiej stronie defensywy gra Mateusz Hołownia, a defensywnym pomocnikiem jest Mateusz Żyro. Jako napastnik i kapitan występuje zaś Miroslav Radović. W składzie zabrakło zaś m.in. Cafu, Carlitosa, Jose Kante czy Michała Pazdana.

Na mistrza Polski w Gliwicach czekał Piast, rewelacja początku sezonu. Piłkarze Waldemara Fornalika w ubiegłym sezonie do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie, a w obecnych rozgrywkach wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania, co jest najlepszym startem w historii Piasta w Lotto Ekstraklasie. Zwycięstwo pozwoliłoby Piastowi utrzymać się na szczycie tabeli i mieć ośmiopunktową przewagę nad Legią.

Gospodarze od początku meczu pokazywali, że zamierzają skorzystać z kryzysu Legii i swojej dobre dyspozycji. To Piast miał więc przewagę, ale w kluczowych momentach jego piłkarzom brakowało precyzji, m.in. Jakubowi Czerwińskiemu i Michalowi Papadopulosowi.

W 22. minucie gola strzelili jednak goście. Domagoj Antolić dośrodkował z rzutu wolnego, a Jędrzejczyk doskonale uderzył piłkę głową i zdobył bramkę.

Gol nie zmienił przebiegu spotkania. Nadal to gospodarze przeważali, lecz wciąż nie potrafili oddać groźnego celnego strzału. Przed przerwą Legia jeszcze raz nastraszyła bramkarza gliwiczan. Po dośrodkowaniu Michała Kucharczyka okazję miał Dominik Nagy, ale nie trafił w piłkę. Po chwili Węgier wychodził sam na sam z Jakubem Szmatułą, lecz został sfaulowany przez Marcina Pietrowskiego. Sędzia Mariusz Złotek nakazał kontynuowanie gry, ale po wideoweryfikacji przyznał rzut wolny Legii i pokazał czerwoną kartkę obrońcy Piasta.

Po przerwie mimo gry w osłabieniu gospodarze walczyli o odrobienie strat. Znów zagrożenie stwarzał Papadopulos, w polu karnym gości walczył również Aleksandar Sedlar, ale legioniści mniej lub bardziej rozpaczliwie blokowali ich strzały. W 56. minucie Piast dopiął swego. Po strzale zza pola karnego Martina Konckzowskiego gola uderzeniem piętą strzelił Papadopulos.

Stracony gol podziałał mobilizująco na Legię, której piłkarze zmusili Szmatułę do wysiłku. Bramkarz Piasta świetnie obronił jednak strzały Carlitosa i Kucharczyka. Bliski pięknego gola był także Mikkel Kirkeskov. Duńczyk ledwo przekroczył linię środkową boiska i kopnął na bramkę Legii, ale Arkadiusz Malarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po chwili to bramkarz gospodarzy ratował swój zespół. Po świetnym podaniu Cafu strzał Carlitosa obronił Szmatuła.

Akcję dwóch rezerwowych Legii Szmatuła jeszcze zatrzymał, ale przy strzale trzeciego zmiennika już nie miał szans. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kucharczyka znakomicie głową uderzył Jose Kante i zdobył bramkę na 2:1 dla Legii. W piątej minucie doliczonego czasu gry Legia przeprowadziła jeszcze kontrę, po której Carlitos świetnie dograł do Nagya, a Węgier wygrał pojedynek ze Szmatułą.

Piast ostatecznie przegrał pierwszy mecz w sezonie, ale na razie wspólnie z Lechem Poznań jest na czele tabeli. Za tydzień gliwiczanie zmierzą się z Jagiellonią w Białymstoku. Legia zaś przesunęła się na czwarte miejsce, a w następnej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Sosnowiec.

band, PilkaNozna.pl
Fot. Łukasz Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024