Legia Warszawa cały czas w kryzysie
Fatalne nastroje po ostatnich występach panowały w Legii Warszawa. Stołeczna drużyna dzisiaj podejmowała Zagłębie Lubin i kibice liczyli na przełamanie. Jednak mistrz Polski poniósł już czwartą porażkę w obecnym sezonie Ekstraklasy.
Wszystko na temat Ekstraklasy – KLIKNIJ!
Besnik Hasi zupełnie nie radzi sobie na ławce trenerskiej stołecznego klubu. Legia do dzisiejszego meczu z Zagłębiem Lubin przystępowała na zaledwie czternastej pozycji w ligowej stawce! W dodatku drużyna prowadzona przez albańskiego szkoleniowca miała za sobą kompromitującą porażkę 0:6 z Borussią Dortmund.
Jeżeli kibice Legii liczyli na przełamanie, to ich złudzenia szybko zostały rozwiane. Już w 17. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ostatecznie do piłki doszedł Jarosław Jach, który skutecznie zamknął całą akcję.
Szybko stracony gol podciął skrzydła miejscowym. W 34. minucie Michał Pazdan zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a po chwili Janus bez najmniejszych problemów podwyższył prowadzenie swojego zespołu. 2:0 po 45 minutach gry.
Po przerwie nadzieje miejscowych na korzystny wynik przedłużył Jakub Czerwiński, który skutecznie dobijał uderzenie jednego z kolegów.
Kilka minut później mieliśmy już remis. Steeven Langil otrzymał dobre podanie od Thibault Moulina i uderzeniem z kilkunastu metrów wyrównał wynik spotkania na 2:2.
Kolejny cios zadali jednak już przyjezdni. Po wstrzeleniu piłki w pole karne Pazdan tak niefortunnie interweniował, że wpakował piłkę do własnej bramki.
To nie był koniec emocji. Na pięć minut przed końcem spotkania arbiter odgwizdał rzut karny dla Legii, do którego podszedł Nemanja Nikolić. Węgierski snajper jednak zupełnie zawiódł i jego strzał został wybroniony, a Miedziowi ostatecznie wygrali 3:2.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot