Dobiegły końca sobotnie zmagania w 18. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. W ostatnim meczu Lechia Gdańsk na swoim stadionie pokonała 2:0 Górnika Zabrze.
Losy spotkania rozgrywanego w Gdańsku zostały rozstrzygnięte już podczas pierwszej połowy. Wynik zawodów otworzył pomocnik Maciej Gajos, który w 24. minucie skierował piłkę do pustej bramki po podaniu od Flavio Paixao.
Drugi cios Górnik otrzymał cztery minuty przed przerwą. Joseph Ceesay z łatwością minął w polu karnym dwóch obrońców, po czym oddał strzał na bramkę, który zdołał odbić Martin Chudy. Piłka trafiła wprost pod nogi nadbiegającego Paixao – Portugalczyk nie zwykł marnować takich okazji.
Kapitan Lechii zdobył w ten sposób ósmą bramkę w tym sezonie Ekstraklasy.
W trakcie drugiej połowy przewagę zyskali goście z Zabrza, jednak w ich grze brakowało konkretów. Gospodarze, nastawieni dość defensywie i czekający na kontrataki, kontrolowali przebieg wydarzeń. W 64. minucie jedna z kontr powinna przynieść Lechii trzeciego gola. Po kapitalnym podaniu Paixao doskonałą szansę zmarnował jednak Ceesay – szwedzki skrzydłowy z kilku metrów nie potrafił kopnąć piłki do pustej bramki.
Zwycięstwo pozwoliło zespołowi trenera Piotra Stokowca zbliżyć się do czołówki. Po sobotniej wygranej Lechia awansowała na piątą pozycję w tabeli – do podium traci aktualnie zaledwie dwa punkty.
Potwierdziło się, że Górnik na starcie rundy nie jest w najlepszej dyspozycji. Drużyna prowadzona przez Marcina Brosza wygrała tylko jedno z czterech tegorocznych spotkań.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
