Lechia nic nie wie o transferze Sobiecha
W ostatnich dniach ogólnopolskie media obiegła informacja o zbliżającym się transferze Artura Sobiecha do KFC Uerdingen 05. Napastnik miałby zasilić kadrę niemieckiego trzecioligowca jeszcze podczas tego lata, jednak Lechia Gdańsk poinformowała, że taki temat w ogóle nie istnieje.
Lechia Gdańsk bez oferty ws. Artura Sobiecha (fot. Figurski / 400mm.pl)
Ze wspomnianych doniesień wynikało, że były reprezentant Polski jest już właściwie po słowie z nowym pracodawcą i dołączy do mającego spore aspiracje trzecioligowca. Sobiech miałby trafić do drużyny, w której występują już m.in. tacy piłkarze jak Adam Matuszczyk czy Kevin Grosskreutz, ale – przynajmniej na razie – w Gdańsku nic o odejściu swojego napastnika nie wiedzą.
Najpierw na Twitterze medialne zamieszanie skomentował Janusz Melaniuk, dyrektor sportowy Lechii, który komentując wpis Michała Pola reprezentującego „Przegląd Sportowy” oraz „Onet”, napisał: „Szkoda tylko, ze Lechia nic o tym nie wie…”.
Ten sam Melaniuk, już podczas rozmowy z „Dziennikiem Bałtyckim” stwierdził, że Artur Sobiech ma ważny kontrakt z Lechią, a żadna transferowa oferta w jego sprawie nie wpłynęła do klubu. – Czytałem, że Sobiechem interesuje się klub z Niemiec. Do klubu nie wpłynęła żadna oferta transferowa, nie było nawet pytania o naszego napastnika – powiedział.
Napastnik nie wyleciał więc – tak jak sugerowano do Niemiec – a przygotowywał się wraz z kolegami do czwartkowego spotkania z Broendby Kopenhaga w II rundzie eliminacji Ligi Europy. Piłkarza ma być podczas tego meczu do dyspozycji Piotra Stokowca i bardzo możliwe, że wyjdzie w pierwszym składzie.
Przypomnijmy, że napastnik trafił do Lechii Gdańsk przed startem ubiegłego sezonu, występują na wszystkich frontach w 30 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić dziesięć goli i zapisać na swoim koncie pięć asyst.
gar, PiłkaNożna.pl