Lech w Macedonii ma jednego stopera
Łukasz Trałka z konieczności zagra w środku obrony w rewanżowym meczu z Pelisterem Bitola w eliminacjach Ligi Europy.
Łukasz Trałka zagra na nietypowej dla siebie pozycji (fot. Łukasz Skwiot)
Po sprzedaży Jana Bednarka do Southampton, odejściu Macieja Wilusza do FK Rostów oraz przesunięciu Dariusza Dudki do rezerw, Lechowi pozostało w kadrze trzech środkowych obrońców, z których dwóch dopiero dołączyło do drużyny. Vernon de Marco przybył jednak do Poznania w kontuzją, a Emir Dilaver świetnie zaprezentował się w pierwszym meczu z Pelisterem Bitola. Z rewanżu wyeliminuje go jednak uraz.
Lechowi pozostał więc tylko jeden nominalny stoper – Lasse Nielsen. Obok Duńczyka zagra dzisiaj Łukasz Trałka. – Zagrał już na tej pozycji podczas jednego sparingu, gdy zimą byliśmy na Cyprze. To doświadczony piłkarz, który może tam zagrać – powiedział Nenad Bjelica cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu z Wielkopolski.
Lech Poznań o godzinie 17 w Strumicy zagra z Peliterem Bitola w I rundzie eliminacji Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu polska drużyna wygrała 4:0, dlatego Bjelica może pozwolić sobie na pewne eksperymenty pomimo tego, iż zapewnia, że lechici nie zlekceważą rywala.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: lechpoznan.pl