Lazio Rzym i Nice zgodnie z planem rozpoczęły walkę w fazie grupowej Ligi Europy. Oba zespoły zgarnęły na inaugurację komplety punktów.
W zdecydowanie lepszych humorach po dzisiejszym wieczorze są piłkarze Nicei. Francuski zespół zdemolował wręcz Zulte-Waregem, wygrywając na wyjeździe 5:1.
Strzelanie w Belgii rozpoczęło się już w 16. minucie. Alassane Plea otrzymał podanie od Jeana Michaela Seriego, zdecydował się na strzał z 19 metrów, piłka odbiła się od nóg jednego z obrońców gospodarzy, czym zmyliła kompletnie golkipera i wpadła do siatki.
Cztery minuty później Plea po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem pomocnik gości otrzymał podanie z prawej strony od Pierre’a Lees-Melou i strzałem z pierwszej piłki zaskoczył bramkarza.
W 28. minucie było już 0:3. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, obrońcy miejscowych popełnili błąd, piłka odbiła się od jednego z nich i spadła pod nogi Dante, a ten mocnym strzałem nie dał szans golkiperowi.
Po zmianie stron honorowego gola zdobył belgijski zespół. Peter Olayinka przelobował bramkarza gości, do piłki przed linią dopadł jeszcze Aaron Iseka Leya, który tylko dopełnił formalności. Jak się okazało to było wszystko, na co było stać miejscowych.
W 69. minucie czwartego gola dla Nicei zdobył Allan Saint-Maxim, który wykorzystał podanie od Mario Balotellego, a pięć minut później Włoch sam ustalił wynik meczu na 1:5.
W drugim meczu grupy K Lazio Rzym wygrało na wyjeździe z Vitesse 2:3. Gole dla gospodarzy zdobyli: Tim Matavz oraz Brian Linssen, natomiast dla gości strzelali: Marco Parolo, Ciro Immobile i Alessandro Murgia.
pgol, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń