LE: Trwa katastrofalna seria mistrza Polski. Legia wciąż bez punktów i bez goli
Czwartej porażki w czwartym meczu Ligi Europy doznała w czwartek Legia Warszawa. Mistrzowie Polski ponownie musieli uznać wyższość Trabzonsporu, który wygrał 2:0. Podopieczni Jana Urbana to jedyna drużyna w rozgrywkach, która ma zerowy dorobek punktowy i nie zdobyła ani jednej bramki.
Przed rozpoczęciem spotkania trener Urban zapowiadał, że jego zespół cierpliwie będzie budować akcje i faktycznie tak było. Legioniści przez większość meczu kontrolowali boiskowe wydarzenia, ale tradycyjnie brakowało im skuteczności. W statystyce celnych strzałów po pierwszej połowie było 3:0, ale w tej najważniejszej, czyli bramkach 0:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Wciąż częściej przy piłce utrzymywała się warszawska drużyna, lecz tak jak wcześniej nic z tego nie wynikało. Goście z Turcji cierpliwie czekali na swoje okazje i niestety dla stołecznego klubu się doczekali. W 71. minucie Trabzonspor objął prowadzenie, a Wojciecha Skabę pokonał w tej sytuacji… Dossa Junior. Obrońca Legii po dośrodkowaniu w pole karne interweniował na tyle nieskutecznie, że zaliczył trafienie samobójcze.
Osiem minut później było już 2:0 dla ekipy z Trabzonu. Bardzo dobry kontratak celnym strzałem wykończył Olcan Adin. Legia do końca walczyła choćby o bramkę, ale z takim samym skutkiem jak w trzech poprzednich spotkaniach.
Trabzonspor oddał dwa celne strzały, Legia sześć. Turecki zespół strzelił dwa gole, polski zero.
Czwartkowa porażka warszawiaków oznacza koniec marzeń o awansie do fazy pucharowej Ligi Europy.