LE: Niespodzianka na Cyprze
Olympique Lyon źle rozpoczął zmagania w fazie grupowej Ligi Europy. Francuski klub zaledwie zremisował na wyjeździe z Apollonem Limassol 1:1.
Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom zbyt wielu emocji. Jedyne zagrożenie pod bramką nastąpiło w 25. minucie, kiedy strzał głową oddał Mariano Diaz, ale piłka przeszła obok słupka.
Wszystko, co najciekawsze, czyli gole, fani zobaczyli dopiero po zmianie stron. Jednak zanim padła pierwsza bramka, to groźnie zrobiło się pod bramką gości. Valentin Roberge oddał strzał głową, ale Anthony Lopes odbił futbolówkę na rzut rożny.
Chwilę później to Lyon zadał pierwszy cios. W polu karnym ręką zagrał Santana, do jedenastki podszedł Memphis Depay i pewnym strzałem wyprowadził francuski zespół na prowadzenie.
Kiedy wydawało się, że OL pojedzie do domu z pełną pulą, Apollon doprowadził do remisu. W doliczonym czasie gry Nicolas Martinez zagrał z prawego skrzydła w pole karne, gdzie był Sardinero Adrian, ten uderzył z pierwszej piłki, futbolówka odbiła się od jednego z piłkarzy Lyonu i wpadła do siatki.
Za dwa tygodnie Lyon podejmie Atalantę, a Apollon zagra na wyjeździe z Evertonem.
pgol, PilkaNozna.pl