LE: Kogo zobaczymy na wiosnę? Kto jeszcze walczy?
Znamy już pierwszych szczęśliwców, którzy wywalczyli awans z grupy w Lidze Europejskiej. Do kolejnej fazy awansowały cztery zespoły, ale kilka drużyn jest bardzo bliskich awansu.
Jose Maria Callejon jest najskuteczniejszym piłkarzem Napoli w Lidze Europy i to w dużej mierze dzięki niemu Włosi wywalczyli już spokojny awans do kolejnej rundy (foto: Ł. Skwiot)
GRUPA A:
Tu mamy jedną z największych niespodzianek tegorocznej edycji Ligi Europy. Molde nie przegrało w obecnej edycji jeszcze ani jednego spotkania i pewnie wywalczyło awans do 1/16 finału. W grze o drugie miejsce pozostają trzy pozostałe drużyny, czyli Fenerbache, Ajax i Celtic. Sytuacja w tej grupie jest jeszcze otwarta.
GRUPA B:
W najlepszej sytuacji do awansu jest Sion, któremu brakuje zaledwie jednego punktu. Szwajcarzy są w bardzo dobrej sytuacji, mają pięciopunktową przewagę nad trzecim Bordeaux i lepszy bilans bezpośrednich spotkań (remis i zwycięstwo). Blisko gry w pucharach na wiosnę jest także Liverpool, który wygrał w końcu pierwsze spotkanie w Europie pod wodzą Juergena Kloppa. Jednak plecy prowadzącej dwójki oglądają właśnie Żyrondyści i jeśli wygrają dwa pozostałe mecze, a wyniki w innych starciach ułożą się korzystnie, to Francuzi będą cieszyli się z awansu. Przygodę z pucharami zakończy prawdopodobnie Rubin Kazań, którego może uratować tylko cud.
GRUPA C:
Polscy kibice z przyjemnością patrzą w sytuację tej grupy. Pewny awansu jest już Łukasz Piszczek z Borussią Dortmund, a Artur Jędrzejczyk z Krasnodarem jest na najlepszej drodze do tego, aby dołączyć do grona drużyn w 1/16 finału. Rosyjski klub ma cztery punkty przewagi nad PAOKiem Saloniki i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. „Jędza” i spółka awans mogą sobie zapewnić za trzy tygodnie, kiedy podejmą na własnym boisku BVB.
GRUPA D:
Szesnaście strzelonych goli, tylko jeden stracony, komplet zdobytych punktów i pewny awans z pierwszego miejsca – Napoli potwierdziło swoją dobrą formę z ligi włoskiej i nie pozostawiła złudzeń, kto był faworytem tej grupy. Walka o drugie miejsce rozegra się prawdopodobnie niestety bez udziału Legii Warszawa, która ma już tylko iluzoryczne szanse na wicemistrzostwo w grupie D. Do Napoli dołączy ktoś z dwójki Midtyjlland – Club Brugge. Duńczycy mają aktualnie przewagę dwóch punktów i to oni będą faworytem do awansu.
GRUPA E:
Tu mamy w zasadzie wszystko jasne. Na wiosnę kibice zobaczą w Lidze Europy Rapid Wiedeń, który nie stracił nawet punktu do tej pory. Na dobrej drodze do awansu jest też Villarreal, który zgarnął już dziewięć oczek w tej edycji LE i spokojnie może przystąpić do dwóch ostatnich potyczek. Definitywnie z gry wypadło Dynamo Mińsk, a matematyczne szanse ma Viktoria Pilzno, która musi wygrać dwa ostatnie mecze i liczyć na potknięcia Żółtej Łodzi Podwodnej. W ostatniej kolejce oba zespoły zmierzą się ze sobą i może to być starcie o awans do 1/16 finału.
GRUPA F:
W grze o awans wciąż liczą się trzy zespoły. Groningen co prawda jeszcze ma szanse na zajęcie drugiego miejsca, ale są to raczej marzenia. Różnica między pierwszą Bragą, a trzecią Marsylią to tylko trzy punkty, więc dwie ostatnie kolejki będziemy oglądać z wielką ciekawością. Trzecią drużyną, która walczy o awans jest Slovan Liberec.
GRUPA G:
Żadna drużyna nie jest pewna awansu z tej grupy, ale najbliżej jest piłkarzom Lazio. Rzymianie mają dziesięć punktów i sześć oczek przewagi nad trzecim Dnipro. Tylko prawdziwa katastrofa może pozbawić ich gry w europejskich pucharach na wiosnę. Pozycję wicelidera zajmuje Saint-Ettiene i to właśnie Francuzi z Ukraińcami powalczą o drugą pozycję.
GRUPA H:
Wszystko się może zdarzyć w grupie, gdzie liderem aktualnie jest Lokomotiw Moskwa. Jednak tylko dwa punkty mniej od Rosjan ma Besiktas Stambuł, a chrapkę na awans ma również Sporting Lizbona, ale Portugalczycy niespodziewanie przegrali ze Skenderbeu. Tu rywalizacja jest wciąż otwarta, ale trzeba przyznać, że najbliżej awansu jest drużyna z Rosji.
GRUPA I:
Grupa Lecha nie jest do końca przesądzona, ale szanse na awans Kolejorza są naprawdę mocno ograniczone. Pewnym liderem jest Basel, któremu brakuje punktu, do wywalczenia awansu. Tuż za plecami Szwajcarów jest Fiorentina, ale Włosi mają zaledwie dwa punkty przewagi nad poznaniakami i Belenenses. Walka o drugie miejsce powinna trwać do ostatniej kolejki.
GRUPA J:
Najbardziej wyrównana rywalizacja ze wszystkich w tegorocznej edycji LE. Żaden zespół nie odjechał rywalom i różnice punktowe są niewielkie. Patrząc jednak na ostatnią formę Tottenhamu w Premier League, to właśnie Anglicy powinni awansować z tej grupy jako zwycięzcy. Kto wyjdzie z drugiego miejsca? Monaco, Anderlecht czy Karabach?
GRUPA K:
Mecz w Nikozji za trzy tygodnie powinien być tylko formalnością dla piłkarzy Schalke, którzy zechcą na Cyprze przypieczętować awans. Taki wynik oznacza koniec marzeń dla APOELu o grze w pucharach na wiosnę i pozostawi na froncie tylko Spartę i Asteras. Mimo wszystko bliżej do awansu jest Czechom, którzy zajmują drugą pozycję, a w perspektywie mają jeszcze mecz na własnym boisku z Grekami.
GRUPA L:
Jedna z dwóch grup, w których nie padł żaden remis. Faworytem do pierwszego miejsca jest Athletic Bilbao, który rozgromił wczoraj Partizan Belgrad i jest liderem. Baskowie są w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Serbami i to daje im sporą przewagę. Rywalem piłkarzy z Bałkanów jest Augsburg, z którym zmierzą się na koniec rywalizacji. O grze na wiosnę muszą powoli zapomnieć piłkarze Alkmaaru, którzy mają zaledwie trzy punkty i zajmują ostatnie miejsce.
PEWNI AWANSU:
Molde,
Borussia Dortmund,
Napoli,
Rapid Wiedeń
BLISKO AWANSU:
Sion,
Liverpool,
Krasnodar,
Villarreal,
Braga,
Lazio,
Saint-Etienne,
Lokomotiw Moskwa,
FC Basel,
Schalke,
Athletic Bilbao
Paweł Gołaszewski