Przejdź do treści
LE: Dinamo Zagrzeb w ćwierćfinale!

Ligi w Europie Liga Europy

LE: Dinamo Zagrzeb w ćwierćfinale!

Mislav Orsić. Oto imię i nazwisko piłkarza, który wszystkim trzymającym kciuki za Tottenham będzie śnił się po nocach. Chorwat skompletował hat-tricka, dzięki któremu Dinamo Zagrzeb awansowało do ćwierćfinału Ligi Europy.


Mourinho nie może być zadowolony z postawy podopiecznych. (fot. Łukasz Skwiot)


Chorwacki klub przekonał się niedawno, jak wiele może zmienić się na przestrzeni tygodnia. W zeszły czwartek plan na zaskoczenie Kogutów układał Zoran Mamić. Dziś musiał się tym zająć jego były asystent – Damir Krznar. Dotychczasowy szkoleniowiec zrezygnował z pracy. Powód? Wyrok pięciu lat więzienia za przestępstwa finansowe i korupcję.

Zawirowania w obozie rywala nie były jedynym atutem gości przed pierwszym gwizdkiem arbitra. W lepszej sytuacji stawiał ich również wynik poprzedniego spotkania obu ekip, które wygrali 2:0. Gdyby tego było mało, sprzyjała im historia. Londyńczycy uzyskiwali awans w każdej z minionych trzech sytuacji, w których triumfowali w pierwszej części dwumeczu na niwie Ligi Europy.

Do przerwy utrzymało się status quo. Podopieczni Jose Mourinho dłużej utrzymywali się przy piłce, ale więcej strzałów oddali piłkarze Dinama. Najlepszą sytuację zmarnował w 35. minucie Lovro Majer. Chorwat miał czystą pozycję, lecz nie trafił w bramkę z odległości piętnastu metrów. Tottenham odpowiedział składną akcją, po której z gola mógł cieszyć się Harry Kane, ale jego uderzenie z ostrego kąta obronił Dominik Livaković.

Gospodarze zaczęli poprawiać swoje położenie dopiero w drugiej połowie. A konkretnie w minucie numer 62. Majer podał do Mislava Orsicia, a ten pokonał Hugo Llorisa. Tętno The Special One z pewnością się podwyższyło. Nie inaczej musiało stać się 20 minut później, kiedy Orsić skompletował dublet i doprowadził do wyrównania w dwumeczu. Kwestia awansu nie została rozstrzygnięta w podstawowym czasie gry.

W dogrywce – owszem. W 106. minucie bramkę zdobył – a jakże – Orsić. To, co przed meczem wydawało się bardzo mało prawdopodobne, stało się prawdą. Dinamo odrobiło straty i awansowało do ćwierćfinału Ligi Europy. Tottenham pożegnał się ze zmaganiami, a jego nadzieje na powrót do Ligi Mistrzów stają się coraz mniej realne.

sar, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024