Latal: Były spuszczone głowy, jest – poprawa
Do Piasta wrócił w przerwie na mecze reprezentacyjne trener Radoslav Latal. Czy pod jego wodzą piłkarze z Gliwic wrócą do wygrywania? – Widzę poprawę – przyznaje szkoleniowiec po kilku dniach na Górnym Śląsku.
Radoslav Latal znów poprowadzi Piasta (fot. W. Sierakowski)
Czech na początku sezonu został przy Okrzei pożegnany. Latal głośno krytykował brak wzmocnień, co – jego zdaniem – poskutkowało odpadnięciem z walki o Ligę Europy. Szkoleniowca na krótko zastąpił
Jiri Necek. Piastunki grały wybitnie słabo, a dziś na koncie mają zaledwie sześć punktów.
W ósmej kolejce zagrają przy Okrzei z Górnikiem Łęczna. – Zawodnicy zdają sobie sprawę, że mamy przed sobą ważny mecz. Widzę poprawę sytuacji w drużynie. Dobrze popracowaliśmy i będzie to trzeba przenieść na sobotę – mówi trener Latal, który po powrocie do klubu nie zastał entuzjastycznie nastawionej grupy. – Podczas pierwszego treningu nie było dobrze. Większość zawodników miała spuszczone głowy i było widać u nich zmęczenie. Humory nie były najlepsze – zaznacza.
Czeski szkoleniowiec zabrał więc drużynę na krótkie zgrupowanie do Kamienia. Tam piłkarze pracowali nad skutecznością, główną bolączką Piasta. Jest też inna, o której Latal mówi bardzo często. – Mamy kilku zawodników na oku. Jeździmy, rozmawiamy… Robimy wszystko co się da… Chcemy takiego napastnika, który rzeczywiście coś tej drużynie da. Nie jest to łatwe, ale pracujemy nad tym, żeby taki gracz trafił do Piasta – kończy Czech.
tboc, PiłkaNożna.pl