Kylian Mbappe pozostaje w Paryżu
Jedna z najgorętszych sag transferowych kończy się niespodziewanym finałem. Kylian Mbappe zostaje w PSG. O swojej decyzji powiadomił już Florentino Pereza i późnym wieczorem oficjalnie zostało to potwierdzone przed ostatnim, ligowym meczem PSG.
AKTUALIZACJA 21:00
PSG oficjalnie potwierdziło, że Kylian Mbappe pozostanie w klubie. Francuski zawodnik związał się umową do 2025 roku i „prezentacja” zawodnika nastąpiła tuż przed ostatnim, ligowym meczem PSG w tym sezonie.
– To mój dom, moje miasto. Będę kontynuował grę w Paris Saint-Germain, aby móc wspólnie zdobywać tytuły – powiedział Kylian Mbappe na Parc des Princes.
– Negocjacje się zakończyły. Osiągnęliśmy porozumienie z PSG i Realem Madryt. Teraz Kylian musi dokonać wyboru – powiedziała w piątek matka zawodnika, która między innymi jest odpowiedzialna za interesy Kyliana Mbappe. Od kilku miesięcy było zasadniczo pewne, że Francuz spełni swoje marzenie i zagra w barwach Los Blancos. Ostatnie dni były jednak przewrotem w operze mydlanej z piłkarzem w roli głównej i teraz wszystko jest już jasne. Mistrz świata z 2018 roku pozostanie w drużynie Paris Saint-Germain.
Informacje potwierdziły najlepsze źródła, począwszy od znanego Fabrizio Romano, który użył swojego słynnego powiedzenie „Here we go”. Romano potwierdził, że zawodnik skontaktował się z Florentino Perezem i oznajmił, że odrzuca propozycję Realu. Wcześniej informował o tym Gianluca di Marzio oraz L’Equipe. Co zatem było powodem zmiany na ostatniej prostej?
W tym momencie nieznane są warunki kontraktowe Mbappe z PSG, jednak wiele wskazuje na to, że młody zawodnik mógł liczyć na ogromną podwyżkę i nie można wykluczyć, że stanie się najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie. W mediach panuje duża rozbieżność co do potencjalnych zarobków. Wydaje się, że pensja Mbappe będzie wynosiła około 50 milionów euro rocznie, jednak pojawiają się informacje o znacznie większej gażdy. Ponadto otrzyma bajońską premię za złożony podpis.
Głośno było o kontrowersyjnej propozycji PSG, aby Mbappe był centralnym obiektem w projekcie sportowym klubu i miał wpływ na wybór trenera czy przeprowadzane transfery. To niewątpliwie ewenement w świecie futbolu. Praktycznie żaden klub nie stawia zawodnika ponad zespół, jednak Paryżanie skłonili się do ostateczności i zaoferowali element władzy aktualnemu mistrzowi świata.
Według madryckiej „Marca”, wpływ na decyzję zawodnika miał nawet… prezydent Francji. Emmanuel Macron rozmawiał z Mbappe i namawiał go na pozostanie w ojczyźnie. Swój udział miał również emir Kataru – Tamim ibn Hamad Al Sani.
Matka zawodnika stwierdziła też, że „oferty PSG i Realu są do siebie zbliżone”. Trudno brać to za pewnik, jednak wiadomo, że Real Madryt po raz pierwszy za kadencji Florentino Pereza zrzekł się praw do wizerunku piłkarza. Szczególnie w Realu Madryt to niespotykany zabieg. Piłkarze przychodzący do Madrytu najczęściej dzielili prawo do wizerunku w proporcji 50%-50%. Wyjątkiem był Cristiano Ronaldo, który zrzekł się 40% na rzecz klubu. Mbappe miał mieć 100% praw, jednak nawet to nie skłoniło Francuza do transferu.
młan, PiłkaNożna.pl