Kuciak: Nie róbmy z meczu ze Steauą nie wiadomo czego!
Środa jest dla kibiców Legii niezwykle ważnym dniem, bo od meczu w Bukareszcie w dużym stopniu zależeć będzie, czy na jesień do Warszawy przyjeżdżać będą kluby pokroju Barcelony (po awansie do LM), czy jednak prezentujące poziom niższy (w przypadku gry w LE). Dusan Kuciak próbuje jednak tonować nastroje.
Bramkarz Legii cieszy się z tego, że Legia zagra ze Steauą. – Przede wszystkim nie chciałem grać z FC Basel. To się udało, więc jestem zadowolony. Spośród pozostałych zespołów, było mi już całkowicie obojętne na kogo trafimy, no ale jak ktoś mnie pytał z kim chciałbym zagrać, to odpowiadałem, że albo z Victorią Pilzno – bo to czeski klub – albo ze Steauą, bo kilka lat w Rumunii grałem – mówi Kuciak.
Na łamach Faktu bramkarz stara się jednak tonować nastroje. – Nie możemy robić z tego spotkania nie wiadomo czego. Tak samo ważne były przecież spotkania z The New Saints czy Molde. Oczywiście tutaj przeciwnik jest zdecydowanie trudniejszy, ale musimy podejść do tego meczu jak do każdego innego. Zbyt duża presja może nam tylko przeszkodzić – mówi.
– Ja chcę po prostu zagrać dobry mecz. A właściwie dwa. Jeśli będziemy skupieni cały czas, to wierzę, że będzie dobrze. Nie możemy myśleć o tym, z kim i o co gramy, bo to nas może zgubić. Niezależnie czy to jest ekstraklasa, czy Puchar Polski, czy Liga Mistrzów, to zawsze trzeba być skoncentrowanym i dawać z siebie wszystko – dodaje Kuciak.
Początek meczu o godzinie 20:45.
pka, Piłka Nożna
źródło: Fakt