Przejdź do treści
Kto powinien zostać pierwszym bramkarzem kadry

Polska Reprezentacja Polski

Kto powinien zostać pierwszym bramkarzem kadry

Po ostatnim weekendzie tematem numer jeden jest obsada bramki reprezentacji Polski na wrześniowe mecze eliminacyjne. Dramatyczny występ Szczęsnego postawił nad nim znak zapytania w kontekście występu z orzełkiem na piersi. Czy Paulo Sousa zmieni obsadę bramki przed spotkaniami z Albanią, San Marino oraz Anglią?

Czy Wojciech Szczęsny pozostanie „jedynką” w kadrze? (fot. FotoPyk / 400mm.pl)


Już we wrześniu reprezentacja Polski zmierzy się z San Marino, Albanią i Anglią w meczach eliminacji do Mistrzostw Świata. Pojawiły się wątpliwości dotyczące obsadzenia bramki. Bramkarzem numer jeden jest Wojciech Szczęsny, jednak aktualna forma zawodnika przypomina równię pochyłą. To dla naszej reprezentacji bardzo ważne mecze w kontekście awansu, szczególnie punkty w meczu z Anglią mogą przybliżyć Biało-Czerwonych do awansu na katarski turniej. Pojawiły się głosy, aby Szczęsny został odsunięty od pierwszego składu reprezentacji. 

Obsada bramki nigdy nie była trudnym zadaniem selekcjonerów, jednak teraz Paulo Sousa może mieć niemały ból głowy.  W ostatnim czasie z listy wyborów wypadł Łukasz Fabiański, który był uznawany przez Portugalczyka jako drugi bramkarz i zmiennik Szczęsnego. 36-latek zawiesił rękawice z godłem na kołku i zakończył reprezentacyjną przygodę, zwalniając miejsce młodszym bramkarzom, którzy śmielej pukali do drzwi reprezentacji. 


Wojciech Szczęsny to światowej klasy golkiper, często umieszczany w rankingach najlepszych zawodników na swojej pozycji. W ostatnim czasie coś jednak dzieje się z dyspozycją Szczęsnego. W poprzednim sezonie w barwach Juventusu bardzo często przytrafiały mu się niewymuszone błędy. Podejmował niewłaściwe decyzje i zdarzało się, że po jego kiksach Juventus tracił gole a nawet punkty na ligowej drodze. We Włoszech wielokrotnie dyskutowano, czy Szczęsny dalej powinien być jedynką w składzie „Starej Damy”. Ostatecznie zaufano polskiemu bramkarzowi i pozostał w klubie na kolejny sezon.


OCENY POLSKICH BRAMKARZY W 1. KOLEJCE SERIE A
  • Wojciech Szczęsny – 5.8
  • Bartłomiej Drągowski – 3.0
  • Łukasz Skorupski – 6.4


Euro 2020 również nie było wybitne w jego wykonaniu. Został uznany za jednego z winowajców porażki reprezentacji Polski w grupowym meczu przeciwko Słowacji, występ naznaczył pierwszym w historii golem samobójczym bramkarza na ME. Z Hiszpanami było nieco lepiej. Starcie ze Szwedami było co najwyżej poprawne w jego wykonaniu.

Już w pierwszej kolejce tego sezonu Serie A Szczęsny ponownie znalazł się na świeczniku. Jego dwa, olbrzymie błędy zaważyły o wyniku i Juventus zremisował z Udinese, mając w garści dwubramkową przewagę. Kibice Juve nie pozostawili na Polaku suchej nitki i nie chcą dalej oglądać bramkarza w drużynie. Nie wiadomo, czy Massimiliano Allegri skorzysta z jego usług na zbliżający się mecz z Empoli. W gotowości do zastąpienia Szczęsnego jest Mattia Perin. Niewykluczone, że rzeczywiście włoski trener dokona roszady w bramce przed drugą kolejką. Możliwe też, że ponownie postawi na Wojtka, dając mu szansę na naprawę błędów z pierwszego meczu. Nie zmienia to faktu, że sytuacja Polaka w Turynie jest trudna i znacząco rzutuje na jego pozycję w reprezentacji. 

W kadrze na wrześniowe mecze powołani zostali również Łukasz Skorupski i Bartłomiej Drągowski. Obaj również nie mają za sobą udanego weekendu na włoskich boiskach. Skorupski puścił dwa gole w starciu przeciwko Salernitany i zagrał co najwyżej średnio. Drągowski natomiast swój występ przeciwko Romie zakończył w 17. minucie, po tym, jak zobaczył czerwoną kartkę za niebezpieczny wślizg na rywalu. 

Paulo Sousa w ostatnich miesiącach był konsekwentny wobec swoich zapowiedzi i wiele wskazuje na to, że pozycja Szczęsnego w kadrze nie będzie zagrożona. Gdyby Fabiański nie zakończył swojej kariery, wtedy sytuacja mogłaby się zmienić i bramkarz West Ham wskoczyłby między słupki polskiej bramki. Skorupski był zawsze bramkarzem z doskoku i mimo wielu powołań ma raptem 4 rozegrane mecze. Drągowski jest debiutantem u Sousy. Obaj znają się za czasów wspólnej współpracy we Fiorentinie, jednak trudno oczekiwać, aby Portugalczyk postawił na 24-latka z Białegostoku. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024