Koszulkowy problem z dziewiątką
Robert Lewandowski przychodząc do FC Barcelony miał gwarancję, ze otrzyma numer 9, z którym jest identyfikowany. Ten w drużynie należy do Memphisa Depaya i Holedner nie zamierza odchodzić z drużyny. Klub może mieć ciężki orzech do zgryzienia.
Marka „RL9”, z którą identyfikuje się Robert Lewandowski, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w świecie futbolu. W kontrakcie piłkarza z FC Barceloną ponoć pojawił się nawet zapis, w którym klub ma zagwarantować, że piłkarz otrzyma numer „9” na plecach. Plan Barcelony w tym celu był jasny i głównym założeniem była sprzedaż Memphisa Depaya, który jest w posiadaniu dziewiątki. Pojawiły się jednak problemy.
O komplikacjach piszą dziennikarze katalońskiego Sport. Według nich, Memphis Depay nie zamierza opuszczać FC Barcelony. Nawet przyjście znacznie wyżej notowanego Lewandowskiego i pozostanie w drużynie Aubameyanga nie przekonuje Holendra do transferu. Ponadto 28-latek już zakomunikował kolegom w szatni, że tego lata nigdzie się nie wybiera.
Depay’owi nie podoba się również postawa FC Barcelony, która na siłę chce go wypchać z zespołu tylko po to, aby Lewandowski otrzymał dziewiątkę na koszulce. Dziwi go również, że Barcelona obecnie żąda za niego 20 milionów euro, skoro rok temu zakontraktowała go na mocy wolnego transferu. Piłkarz chce wypełnić swój kontrakt i za rok odejść za darmo.
Według kilku źródeł są chętni na Depaya. Wśród nich ma być również Juventus, który już rozmawiał z FC Barceloną w tej sprawie.
Bardzo możliwe, ze sytuacja wyjaśni się do 5 sierpnia. Wówczas ma odbyć się prezentacja Roberta Lewandowskiego na Camp Nou i wtedy polski piłkarz może pozować z koszulką z dziewiątką na plecach.
młan, PiłkaNożna.pl