Kolew wyrasta na ulubieńca nowosądeckiej publiczności. Mający także belgijskie obywatelstwo Belg strzelił dla Sandecji pierwszego gola w Lotto Ekstraklasie, a teraz zdobył pierwsze bramki w domowym meczu, które beniaminek rozgrywa na razie w Niecieczy.
– To był bardzo trudny mecz, także przez pogodę. Było duszno – mówi Kolew w wywiadzie dla Sandecja TV. – Pierwszą połowę mieliśmy słabą, ale po rozmowie w szatni i przerwie pokazaliśmy nasze możliwości – dodał Bułgar. Kolew obie bramki zdobył właśnie po przerwie. Najpierw wykorzystał wstrzelenie piłki przez Tomasza Brzyskiego, a następnie sam rozpoczął akcję, którą wykończył głową po centrze Lubosa Kubania.
Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych Sandecja zagra w Kielcach z Koroną. – Mamy 11 punktów, nikt się tego nie spodziewał. Jesteśmy zadowoleni, ale mecz z Koroną musimy wygrać – zakończył Kolew.
Bułgar do Sandecji trafił przed rozpoczęciem sezonu ze Stali Mielec, w której przez pół roku rozegrał 15 meczów i zdobył siedem bramek.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: SandecjaTV
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
