Kolejny trudny weekend Polaków w Rosji
Aż osiem goli zobaczyli kibice, którzy sobotnie popołudnie zdecydowali się spędzić na Gazprom Arena w Petersburgu. Tamtejszy Zenit zdemolował FK Urał.
Rosyjska Premier Liga jest jedną z niewielu, która nie poddała się koronawirusowi i kontynuuje tegosezonowe zmagania. Ba, czyni to przy pełnych trybunach! Na stadionie w Petersburgu były dziś 33 tysiące kibiców.
Większość z nich miała powody do radości, albowiem Zenit pokonał Urał 7:1. Hat-tricka skompletował Sardar Azmoun, dublet padł łupem Artema Dzyuby, a po jednym trafieniu dorzucili Malcom oraz Sebastian Driussi. Honorowego gola dla gości zdobył Andrey Panyukov.
W kadrze zespołu przyjezdnych znalazło się trzech Polaków. Cały mecz zaliczył Rafał Augustyniak, 45 minut na murawie spędził Maciej Wilusz, zaś Michał Kucharczyk pozostał na ławce rezerwowych.
Dla Urału była to trzecia porażka z rzędu. Nie wiadomo, kiedy podopieczni Dmytro Parfyonova zyskają szansę na poprawę wyników, wszak rosyjskie kluby są gotowe na zawieszenie rozgrywek. Decyzja na ten temat zapadnie w najbliższy wtorek.
sar, PiłkaNożna.pl