Kolejny grad goli w Mielcu?
Szesnastą kolejkę PKO BP Ekstraklasy otworzy starcie Stali Mielec z Zagłębiem Lubin. Czy po raz kolejny przyniesie ono dużo goli?
Stal nie jest ostatnio w najwyższej dyspozycji, dla Zagłębie prezentuje się jeszcze słabiej. (fot. Michał Chwieduk/400mm.pl)
Cztery, dwa, sześć, cztery. Oto liczba trafień, jakie padały w poprzednich potyczkach obu drużyn. Do najbardziej obfitej wymiany ciosów doszło w zeszłym sezonie, gdy w Mielcu gospodarze wygrali 4:2. Powtórka z rozrywki jest bardzo mile widziana przez postronnych kibiców.
Stal z pewnością jest zdolna do zdobycia czterech bramek. W bieżących rozgrywkach już raz wygrała zresztą 4:2 na własnym boisku – w październikowym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Ostatnio nie jest jednak w najwyższej dyspozycji. Odpadła z Pucharu Polski po porażce z Piastem Gliwice, a w lidze zremisowała z Wisłą Płock i uległa Lechii Gdańsk.
Zagłębie radzi sobie jeszcze gorzej. Też odpadło ze zmagań pucharowych, zaś na poziomie PKO BP Ekstraklasy nie wygrało od czterech spotkań, w trzech minionych przegrywając. Posada Piotra Stokowca wisi na włosku.
– Gramy u siebie, gramy ostatnie spotkanie w tej rundzie przed własną publicznością i chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Chcemy zdobyć trzy punkty, żeby godnie pożegnać się z naszymi kibicami, dlatego skupiamy się tylko i wyłącznie na sobie i nie patrzymy na problemy Zagłębia Lubin – zaznaczył w trakcie konferencji prasowej Adam Majewski.
To, jak Stal Mielec poradzi sobie w ostatnim domowym meczu tej jesieni, okaże się wieczorem. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.
sar, PiłkaNożna.pl