Klopp: Finały? Jeszcze nigdy nie pomylono się na moją korzyść
Wielkim przegranym środowego finału Ligi Europy był trener Liverpoolu, Juergen Klopp. Po spotkaniu Niemiec przyznał, że niepotrzebnie wściekł się na sędziego przy bramce na 2:1 dla Sevilli.
Juergen Klopp nie był zadowolony z pracy arbitra w finałowym starciu Ligi Europy
W pierwszej połowie arbiter
Jonas Eriksson popełnił dwa oczywiste błędy. Liverpool powinien mieć prawo do wykonywania dwóch rzutów karnych.
Po zmianie stron jednak Sevilla dominowała na boisku i trzy bramki zdobyła zupełnie zasłużenie. Przy drugiej z nich sędzia liniowy lekko się zawahał przy podnoszeniu chorągiewki.
– Wiele spotkań oglądałem z trenerskiej ławki, ale nie zdarza się często, by sędzia główny uchylał decyzję liniowego. Tuż po meczu ktoś powiedział, że postąpił słusznie, ponieważ piłkę zagrał
Coutinho – powiedział Klopp.
Niemiec przyznał też, że nigdy nie miał szczęścia w finałach. – Przegrałem ich kilka w ostatnich latach. Żadna zła decyzja nie została podjęta na moją korzyść. W ani jednym finale! Jednak to na pewno się zmieni. Potrzebuje tylko kolejnych finałów – zażartował. – A co do dzisiaj… dwie decyzje podjęto na naszą niekorzyść. Trzeba jednak okazać krytykę wobec siebie. A ja jeszcze z tym nie skończyłem – podsumował Klopp.
Liverpool nie zagra w następnej edycji Ligi Europy. W lidze The Reds zajęli dopiero ósmą lokatę.
tboc, PiłkaNożna.pl
źródło: Goal.com