Klafurić nie zamierza rezygnować z nowego ustawienia
– Na każdy mecz przygotowujemy odpowiednie rozwiązania – powiedział przed starciem z Cork City Dean Klafurić. Prowadzona przez niego Legia Warszawa będzie chciała w spotkaniu z niżej notowanym rywalem przypieczętować swój awans do II rundy eliminacji Champions League.
Klafurić nie zamierza porzucać nowego systemu gry (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)
„Wojskowi” przywieźli z Irlandii skromną zaliczkę, wygrywając (1:0). Awans nie powinien przysporzyć im kłopotu, a możliwe, że trener wykorzysta wtorkowy mecz do ponownego przetestowania systemu 3-5-2, który stara się wdrażać w życie od początku sezonu.
– Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie systemu 3-5-2 i jesteśmy w trakcie procesu. Nie da się jeszcze ocenić nowego ustawienia, choć jesteśmy usatysfakcjonowani efektami. Możemy dyskutować choćby o wyniku meczu z Arką, ale nie można nam odmówić dominacji i przyjemnego wizualnie spotkania. Historia Legii zobowiązuje do tego, by grać ofensywnie, a w tym pomaga posiadanie piłki – bardzo wysokie w konfrontacjach z Cork i Arką – przekonywał.
– Błędy są normalną sprawą w piłce nożnej i zawsze będą się zgadzać. Dwa gole w Superpucharze straciliśmy po pomyłkach indywidualnych, które nie miały związku z systemem. Arka najpierw miała przewagę czterech na trzech, przy trzeciej sześciu na czterech, ale to były pojedyncze błędy do wyeliminowania. Nauka gry w danym ustawieniu wymaga czasu – dodał.
Rewanżowe spotkania Legii Warszawa z Cork City zostanie rozegrane na stadionie przy Łazienkowskiej. Początek zawodów o godzinie 21.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.net