Kiko Ramirez pójdzie do sądu?
Od rozstania Kiko Ramireza z Wisłą Kraków minęło już trochę czasu, jednak echa tego zdarzenia wciąż nie milkną. Stronom nie udało się bowiem dojść do porozumienia w sprawie polubownego rozwiązania kontraktu, a to oznacza, że sprawa może znaleźć swój finał w sądzie.
Kiko Ramirez oczekuje od Wisły wypłacenia wszystkich pieniędzy (fot. Łukasz Skwiot)
Taki właśnie scenariusz kreśli serwis „Sport.pl”, z którego informacji wynika, że Ramirez otrzymał od włodarzy Wisły propozycję wypłacenia od razu znacznej części pieniędzy, które mu się należały do końca obowiązywania umowy, a więc do czerwca 2019 roku. Jak się jednak okazało, hiszpański trener nie był zainteresowany takim rozwiązaniem.
Kiko Ramirez oczekuje od „Białej Gwiazdy” wypłacenia całej kwoty, która mu się należała, ale w rozbiciu na raty. Stronom nie udało się więc znaleźć punktu wspólnego i nie można wykluczyć, że przypadkiem trenera oraz krakowskiego klubu zajmie się stosowny organ sądowy.
Do całej sprawy na Twitterze odniósł się wiceprezes Wisły, Damian Dukat. – „Trener dostał propozycje ugody której nie przyjął, dlatego został zwolniony z obowiązku świadczenia usług. Wtedy mógłby trenować inny zespół, woli jednak iść do sądu.” – napisał.
Ramirez pracował przy Reymonta od stycznia. W tym czasie poprowadził Wisłę w 38 meczach, z czego szesnaście wygrał, szesnaście przegrał i sześć zremisował. Decyzja o jego zwolnieniu została podjęta po domowej porażce „Białej Gwiazdy” z Wisłą Płock (0:1).
gar, PiłkaNożna.pl