Kiedy Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie?
To pytanie zadają sobie fani „Blaugrany” na całym świecie. „El Nacional” donosi, że pierwszy występ Wojciecha Szczęsnego w barwach klubu ze stolicy Katalonii przypadnie na starcie z Crveną Zvezdą Belgrad w Champions League.
Właściwie od momentu, w którym stało się jasne, że scenariusz z dołączeniem Polaka do FC Barcelony się ziści, media spekulują, kiedy Wojciech Szczęsny rozegra swoje pierwsze spotkanie w nowym klubie. Mówiło się między innymi o El Clasico, natomiast trener Hansi Flick w ostatnim czasie konsekwentnie stawia na Inakiego Penę.
Nie ma się czemu dziwić, ponieważ „Blaugrana” od początku sezonu spisuje się na miarę oczekiwań. Niemiecki szkoleniowiec nie chce zatem dokonywać zbyt wielu zmian w sprawnie funkcjonującym mechanizmie.
Wiele wskazuje jednak na to, że już wkrótce doczekamy się debiutu Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie. Katalońskie media poinformowały, że 34-latek najprawdopodobniej będzie strzegł dostępu do bramki drużyny prowadzonej przez Hansiego Flicka w rywalizacji z Crveną Zvezdą Belgrad w Lidze Mistrzów. Ten mecz odbędzie się w środę, 6 listopada. (FT)
Ligi w Europie La Liga
Real Madryt planuje zupełnie niespodziewane zakupy w Premier League! W tym celu udają się do dwóch klubów z Manchesteru.
Ligi w Europie La Liga
Blaugrana podczas spotkania z Osasuną nie będzie mogła skorzystać z Wojciecha Szczęsnego. Polskiego bramkarza wykluczyły problemy żołądkowe.
Ligi w Europie La Liga
Ligi w Europie La Liga
Fede Valverde oraz Kylian Mbappe wrócili do zajęć z drużyną. Mimo że Urugwajczyk ostatnio zagrał pełne 90. minut, nie wiadomo było co z jego zdrowiem. Zaś Mbappe wydaje się gotowy, aby po jednomeczowej absencji wrócić do składu.
Ligi w Europie La Liga
Czy będzie świadkami hitowego powrotu? Te wieści zdają się mówić już wszystko!
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Konsternacja. Które oblicze reprezentacji jest prawdziwe?
Przemysław Pawlak
Lewandowski zatańczył do muzyki Probierza [KOMENTARZ]
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: Z meczu na Bernabeu Atletico na pewno mogło wycisnąć więcej [KOMENTARZ]
Roman Kołtoń