Kadra: Piszczek jednak się odwoła!
Półroczna nieobecność w polskiej kadrze Łukasza Piszczka nie jest jeszcze przesądzona. Piłkarz Borussii zapowiadał, że nie będzie odwoływał się od decyzji WD, ale ostatecznie może być zupełnie inaczej.
– Łukasz na pewno wyciągnął już z tego wnioski. Liczę, że złoży odwołanie, a PZPN rozpatrzy je pozytywnie – mówi selekcjoner Franciszek Smuda.
Zawieszony zawodnik przed meczem z Gruzją na kilka godzin zjawił się w Legnicy, by porozmawiać z trenerem kadry i prezesem PZPN Grzegorzem Latą. Po tym, jak złoży odwołanie, możliwe jest zarówno zawieszenie kary, jak jej całkowite anulowanie albo podtrzymanie.
Jeśli dyskwalifikacja dla piłkarza nie zostanie zmniejszona ani odwołana, Piszczek będzie mógł też wystąpić o skrócenie zawieszenie po upływie jego połowy. – Jest taka możliwość, ale dopiero wtedy, kiedy od jego zamieszenia miną trzy miesiące – mówi przewodniczący Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej Artur Jędrych.
Piszczek zapewne nie spodziewał się, że kara nałożona przez polski związek będzie mogła być w mocy również za naszą zachodnią granicą. Nie było bowiem wykluczone, że Piszczek oprócz odpoczynku od kadry musiałby zrobić sobie wolne od Bundesligi i Ligi Mistrzów. A ciężko przypuszczać, że zgodziłby się na taki układ sam Piszczek oraz kierownictwo BVB.
pk, Piłka Nożna
źródło: Fakt