Przejdź do treści
Juroszek o zmianach w ustawie hazardowej

Polska Ekstraklasa

Juroszek o zmianach w ustawie hazardowej

– Rynek zakładów wymagał zmian i stworzenia jednakowych reguł dla wszystkich – właśnie tak nową ustawę hazardową ocenił prezes STS Mateusz Juroszek. Jego zdaniem nowe regulacje wpłyną pozytywnie na rynek. 

– Jak ocenia pan zmiany w branży bukmacherskiej po 1 kwietnia bieżącego roku?
– Rynek zakładów wymagał zmian i stworzenia jednakowych reguł dla wszystkich. Obowiązująca przez ponad sześć ostatnich lat ustawa stworzyła skrajnie niekorzystne warunki dla uczciwych firm bukmacherskich, które płacą podatki, zatrudniają tysiące pracowników i sponsorują polski sport. Rynek internetowy był w 90 procentach zdominowany przez podmioty działające w Polsce bez odpowiednich pozwoleń, nierespektujące krajowego prawa i niepłacące podatków. Teraz może się to zmienić. 

Proszę wyobrazić sobie sytuację, w której część firm sprzedaje nielegalnie określony produkt po 8 złotych i organy państwa nic z tym nie robią, a uczciwe firmy z powodu przestrzegania prawa mają identyczny produkt w cenie 10 złotych? A tak wyglądał rynek bukmacherski z naszej perspektywy. Nielegalni bukmacherzy nie płacili w Polsce żadnych podatków, a nasza firma tylko w ubiegłym roku zapłaciła 90 milionów złotych daniny od działalności bukmacherskiej. O obciążeniach związanych z zatrudnianiem 1300 pracowników nawet nie wspominam. 


Ministerstwo Finansów uznało, że jednym z narzędzi do walki z szarą strefą będzie blokowanie stron i płatności nielegalnych bukmacherów. Zgodnie z ustawą, te zapisy wejdą w życie 1 lipca. Pozostaje pytanie, na ile skutecznie nowe przepisy będą egzekwowane.

– Czy nie boi się pan konkurencji z zagranicznymi podmiotami, które do tej pory działały nielegalnie, a być może wejdą na polski rynek?
– 
Gdyby te podmioty zdecydowały się pozyskać odpowiednie pozwolenia – czego nikt nigdy im nie zabraniał, ani w żadnej sposób nie utrudniał – to dla STS byłoby to bardzo dobre rozwiązanie. Wyrównałoby to szanse i moglibyśmy konkurować na tych samych zasadach. W uczciwej konkurencji STS jest w dużo lepszej pozycji, znacznie lepiej znamy oczekiwania polskich klientów, mamy także dużo bogatszą ofertę na najważniejsze wydarzenia i ligi do nich skierowane. Warto podkreślić, że proces uzyskania licencji wynosi minimum sześć miesięcy.

– Zarzuca się legalnym podmiotom, że płacą klubom mniej, niż zrobiłyby to firmy nielegalne.
– Bukmacherzy płacą wedle stawek rynkowych.Obecnie niemal każdy z 16 klubów Ekstraklasy ma umowy z bukmacherami. Coraz więcej zespołów siatkarskich, piłki ręcznej, piłki nożnej i innych podpisuje takie porozumienia. I kluby te dostają realne pieniądze, których i tak nie dostałyby od firm nielegalnych, nawet jeśli te zarejestrowałyby się w Polsce. 

I to nie jest tak, że polski bukmacher – w przeciwieństwie do zagranicznego – wyłoży tylko marne parę groszy. Zagranicznym podmiotom zależy, żeby tak myślano. Gdyby one nawet weszły do Polski, to zapłacą za umowy sponsorskie tyle, ile jest to warte.

– Z jakimi klubami STS jest aktualnie związany umowami?
– Jesteśmy największym prywatnym sponsorem polskiego sportu – rozpoznawalnym i pożądanym partnerem dla polskich klubów. Lista naszych działań jest długa. Inwestujemy m.in. w reprezentację Polski w piłce nożnej, Lecha Poznań, Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Ruch Chorzów, w siatkarzy Resovii, piłkarzy Vive Kielce i inne drużyny. Można powiedzieć, że STS sponsoruje cały polski sport. 


PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024