Szczęście w nieszczęściu miał Lech Poznań i Nenad Bjelica. Maciej Makuszewski doznał poważnej kontuzji akurat w momencie, kiedy chorwacki trener ma go kim zastąpić. Reprezentant Polski zerwał bowiem więzadła krzyżowe i poboczne, a w czwartek wyleciał do Włoch, gdzie dziś w Rzymie przejdzie operację.
Makuszewskiego w składzie Lecha mogą obecnie zastąpić Mario Situm i Kamil Jóźwiak. Lech miałby większy problem, gdyby reprezentant Polski doznał kontuzji dwa miesiące wcześniej. Od tamtej pory pauzował bowiem Situm, który właśnie wraca po wyleczeniu stawu skokowego, a klub nie mógł porozumieć się z Jóźwiakiem w sprawie nowego kontraktu. Z tego powodu 19-latek nie grał. W pewnym momencie ogłoszono nawet, że odejdzie z klubu, ale ostatecznie przedłużył kontrakt.
Jóźwiak w trudnym dla siebie okresie mógł liczyć na wsparcie Makuszewskiego, za które teraz stara się odwdzięczać. – Rozmawiałem z nim i powiedział mi, że wierzy we mnie. Usłyszałem od niego, że to moja szansa na częstszą grę. Dziękuję mu za wsparcie i będę robił wszystko, żeby go zastąpić – powiedział Jóźwiak cytowany przez stronę internetową Lecha. Przyznał także, iż liczy na regularną grę w zespole.
Jóźwiak jest wychowankiem Lecha. W obecnym sezonie rozegrał pięć meczów ligowych i strzelił gola. Zdobył bramkę także w eliminacjach Ligi Europy.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: lechpoznan.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
