Jevtić: Same wygrane z Legią nie dadzą mistrzostwa
Dyspozycja
obu zespołów w ostatnich tygodniach wcale na to nie wskazuje, ale
starcie Lecha Poznań z Legią Warszawa to i tak niekwestionowany hit
11. kolejki Lotto Ekstraklasy. Zwycięstwo w ligowym szlagierze
będzie cenne i bardzo prestiżowe, jednak w znikomy sposób wpłynie
na losy mistrzostwa Polski.
Foto: Łukasz Skwiot
Kończący
się właśnie miesiąc drużyny z Poznania i Warszawy najchętniej
wymazałyby z kalendarza. We wrześniu Lech strzelił zaledwie
jednego gola: było to trafienie Łukasza Trałki na wagę zwycięstwa
z Koroną Kielce. Z kolei w potyczkach z Pogonią Szczecin (0:0) i
Śląskiem Wrocław (0:2) Kolejorz już bramek nie zdobywał,
prezentując na dodatek bardzo chaotyczny futbol.
–
Od kiedy jestem w tym klubie, to początek sezonu zawsze był trudny,
a start obecnych rozgrywek jest najlepszy za mojego pobytu w Poznaniu
– przyznaje Darko Jevtić. – Nie przechodzimy kryzysu, po prostu
zagraliśmy trzy słabsze spotkania. Mieliśmy ostatnio gorszy okres,
ale jeśli miał on nadejść, to dobrze, że przytrafił się w
takim momencie sezonu. Moim zdaniem nie wygląda to aż tak źle,
nasza sytuacja w tabeli wcale nie jest najgorsza – dodał pomocnik
Lecha.
W
stolicy także nie ma powodów do optymizmu. W ostatnich tygodniach
Legia doznała porażek we Wrocławiu (1:2) oraz Białymstoku (0:1),
zaś w wygranym skromnie (1:0) meczu z Cracovią wcale nie
zachwyciła. We wrześniu Wojskowi wywalczyli zaledwie trzy punkty na
dziewięć możliwych – to o „oczko” mniej niż Kolejorz.
Niedzielne
starcie dwóch najlepszych w ostatnich latach polskich klubów może
być przełomem. Powszechnie wiadomo, że konfrontacja Lecha z Legią
wywołuje ponadprzeciętne emocje, a ewentualne zwycięstwo którejś
z tych drużyn powinno dać jej zapas paliwa na kolejne tygodnie.
–
Podczas spotkań przeciwko Legii atmosfera na stadionie jest odmienna
i my też to czujemy. Oczywiście, podchodzimy do tego meczu jak do
każdego innego, jednak zdajemy sobie sprawę, jak bardzo prestiżowe
i ważne dla kibiców jest to spotkanie – stwierdził Jevtić.
Niedzielny
klasyk w Poznaniu będzie dużym wydarzeniem. Hitem, choć nieco
wyblakłym. Jego rezultat nie wpłynie też znacząco na kwestię
mistrzostwa Polski, wszak do końca sezonu 2017/18 Lech i Legia
rozegrają jeszcze po 26 innych ligowych spotkań.
–
Sądzę, że gdybyśmy w poprzednim sezonie pokonali warszawską
drużynę w bezpośrednich spotkaniach, to zdobylibyśmy mistrzostwo.
Same zwycięstwa z Legią nie zagwarantują jednak tytułu, trzeba wygrywać wszystkie mecze – oznajmił
24-letni Szwajcar.
Konrad
Witkowski