Jedenastka 29. kolejki PKO Ekstraklasy
Za nami komplet spotkań 29. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Którzy piłkarze wyróżnili się na ligowych boiskach? Oto nasza jedenastka.
Adrian Lis (Warta) – kilkukrotnie uratował Wartę przed stratą gola w starciu z Legią. Najwięcej pracy miał pod koniec pierwszej połowy, kiedy groźnie uderzał Kapustka, oraz w doliczonym czasie drugiej części meczu, kiedy zza zasłony strzelał Strzałek. Główny architekt triumfu nad wiceliderem.
Boris Sekulić (Górnik) – przeprowadził znakomitą akcję, po której mecz w Zabrzu został praktycznie zamknięty. Ograł trzech rywali i popisał się prostopadłym podaniem do Okunukiego, który podwyższył prowadzenie Górnika.
Bogdan Racovitan (Raków) – zamknął mecz w Legnicy, strzelając gola na 2:0 i dając spokój Rakowowi w końcówce. W defensywie w zasadzie bezbłędny, wygrał prawie wszystkie pojedynki.
Wiktor Pleśnierowicz (Warta) – znakomity występ przeciwko Legii. Przegrał tylko jeden z dziewięciu pojedynków w defensywie, nie zaliczył ani jednej straty, odnotował sześć przechwytów.
Arkadiusz Pyrka (Piast) – bardzo dobry mecz na Widzewie. Strzelił gola na 3:0 dla Piasta, choć na początku spotkania mógł też wpisać się na listę strzelców. Aktywny w ofensywie, solidny w defensywie.
Grzegorz Tomasiewicz (Piast) – otworzył wynik spotkania w Łodzi, choć wskaźnik xG przy jego strzale wynosił… 0,05. Pracował jak mrówka w środku pola i ogólnie przy Aleksandarze Vukoviciu wrócił do znakomitej formy.
Bartosz Nowak (Raków) – zaliczył asystę przy samobójczym trafieniu Tronta, ale mógł ten dorobek ostatnich podań mieć większy. Wykreował partnerom jeszcze dwie sytuacje, które zmarnowali, a przy jednej sam mógł się lepiej zachować, oddając chociaż strzał.
Kamil Grosicki (Pogoń) – drugi najlepszy piłkarz w tej kolejce. Strzelił gola, zaliczył asystę oraz ponownie nastrzelił rywala, który skierował piłkę do własnej bramki. Forma reprezentacyjna!
Marc Gual (Jagiellonia) – piłkarz kolejki. Udowodnił wszystkim na Podlasiu, że nie jest myślami w nowym klubie, ale robi wszystko, by utrzymać Jagę w Ekstraklasie. Popisał się hat-trickiem, dorzucił asystę i zaliczył występ kompletny. Dawno w papierowym wydaniu „PN” nie wystawiliśmy noty 5,5 (w skali 1-6), ale w tym przypadku nie mieliśmy wyjścia.
Benjamin Kallman (Cracovia) – autor sukcesu Cracovii w Gdańsku. Strzelił dwa gole, które przesądziły o wygranej Pasów nad Lechią.
Jewgienij Szykawka (Korona) – dwa strzały, dwa celne, dwa gole. Koledzy dwukrotnie celnie dośrodkowali na jego głowę, a on ponownie nie zawiódł. Jeśli Korona się utrzyma, a wszystko na to wskazuje, to jednym z autorów tego sukcesu będzie niewątpliwie Szykawka.
Piłka Nożna