Za nami komplet meczów 25. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Na szczycie po raz kolejny doszło do zmiany lidera, Wisła Kraków i Śląsk Wrocław nie potrafią wygrać od kilku miesięcy, a Legia Warszawa odskoczyła od strefy spadkowej. A kto błysnął indywidualnie? Oto najlepsi piłkarze minionej serii spotkań.
Damian Primel (Stal) – mielczanie wyjechali z Częstochowy bez punktu, ale przegrali tylko jednym golem. Można się tylko zastanawiać, z jak dużym bagażem bramek wracaliby do domu, gdyby w bramce nie było Primela. Debiutant wypadł świetnie, bronił jak w transie i długo utrzymywał Stal przy życiu.
Łukasz Trałka (Warta) – popisał się pięknym trafieniem z rzutu wolnego w starciu z Górnikiem Zabrze. W defensywie był bardzo pewny i w dużej mierze dzięki niemu ofensywa przyjezdnych nie stworzyła sobie zbyt wielu sytuacji.
Ariel Mosór (Piast) – bohater gliwiczan w starciu z Lechią. Strzelił decydującego gola, przełamując ponad 200-minutową passę Piasta bez zdobytej bramki.
Antonio Milić (Lech) – miał udział przy golu Ondraska, ponieważ zgubił krycie w polu karnym. W samej końcówce odkupił jednak winy, popisując się piętą i zdobywając wyrównującą bramkę.
Kristian Vallo (Wisła P.) – najlepszy piłkarz w starciu Wisły Płock z Jagiellonią w Białymstoku. Popisał się perfekcyjnym dośrodkowaniem do Kolara, po którym Nafciarze strzelili decydującego gola.
Josue (Legia) – szef środka pola mistrzów Polski. Portugalczyk napędził akcję bramkową i w zasadzie wszystko co dobre w ofensywie Legii przechodzi przez niego. Lider pełną gębą.
Tom Hateley (Piast) – kluczowy piłkarz Piasta w starciu z Lechią. Zaliczył asystę przy trafieniu Mosóra.
Frank Castaneda (Warta) – popisał się fantastyczną indywidualną akcją, po której strzelił gola. Kolumbijczyk potrzebował zaledwie 211 minut, aby strzelić już dwa gole dla Zielonych. Z nim w składzie walka o utrzymanie powinna być łatwiejsza.
Sergiu Hanca (Cracovia) – uratował punkt Pasom, posyłając świetne dośrodkowanie na głowę Rivaldinho, który wpisał się na listę strzelców w starciu z Pogonią.
Patryk Szysz (Zagłębie) – wywalczył dwa rzuty karne (jeden kontrowersyjny) w Niecieczy i oba wykorzystał. Lider ofensywy Miedziowych.
Zdenek Ondrasek (Wisła K.) – popisał się pięknym trafieniem przeciwko Lechowi. Walczył w polu karnym o każdą piłkę, pracował jak wół w defensywie. Pokazał, że Biała Gwiazda może liczyć na jego umiejętności piłkarskie i wolicjonalne w walce o utrzymanie.
Piłka Nożna
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
