Jaki był cel zatrudnienia Lamparda?
Frank Lampard dość nieoczekiwanie został nowym, tymczasowym trenerem Chelsea. Anglik raczej nie poprowadzi zespołu w kolejnym sezonie, jednak stoi przed nim kilka celów na najbliższe miesiące. Głównym z nich jest opanowanie emocji w klubowej szatni.
Frank Lampard wraca na stare śmieci. Anglik nieoczekiwanie poprowadzi Chelsea do końca trwającego sezonu. Odkąd zakończyła się jego przygoda z Evertonem, legenda angielskiej piłki była bez kontraktu, co znacznie ułatwiło rozmowy w kontekście przejęcia Chelsea. Warto pamiętać, że to drugie podejście Lamparda do ławki szkoleniowej na Stamford Bridge.
Dlaczego w Londynie zdecydowano się na takie rozwiązanie? Ogólna odpowiedź brzmi trywialnie – gorzej od Grahama Pottera raczej nie będzie. Poprzedni projekt nie miał racji bytu i tłamsił ogromny potencjał kadry Chelsea. W tym momencie trudno o dobrą, długoterminową opcję na ławce trenerskiej, dlatego zdecydowano się na tymczasowego trenera w postaci Lamparda. 44-latek od podszewki zna realia tego klubu, więc jego wybór wydaje się być naturalną opcją.
Pod względem sportowym, celem Chelsea wciąż jest zajęcie miejsca w strefie pucharowej. To bardzo trudne zadanie, biorąc pod uwagę fakt, że aktualna pozycja The Blues to 11. miejsce i strata ponad 10 punktów do pucharowych pozycji. Lampard deklarował, że będzie starał się wygrać do końca sezonu jak najwięcej meczów, by pomóc klubowi piąć się w klasyfikacji ligowej.
Wydaje się jednak, że głównym zamiarem zatrudnienia Lamparda jest wprowadzenie spokoju w szeregach Chelsea i spokojne rozegranie sezonu do ostatniej kolejki. Nie da się ukryć, że klubowa legenda będzie miała posłuch w szatni i ustabilizuje nastroje wśród zawodników. Ostatnie miesiące są szalone dla The Blues. Wielomilionowe inwestycje w transfery i niecodzienne zarządzanie klubem przez Todda Boehly’ego niekoniecznie pozytywnie wpłynęło na formę zespołu, który jest potężnym rozczarowaniem ostatnich miesięcy. Anglik być może nie okaże się sportowym wybawicielem, jednak mentalnie wyrówna zespół do właściwego poziomu.
Pierwszy mecz pod wodzą Lamparda już w najbliższą sobotę. Chelsea zmierzy się z Wolverhampton.
młan, Piłka