Jak wygląda sytuacja van den Broma?
Po ostatniej klęsce Lecha Poznań z Widzewem Łódź (1:3) namnożyło się wiele spekulacji dotyczących dalszej pracy Johna van den Broma przy Bułgarskiej. Kibice stracili już cierpliwość, ale czy zachowa ją zarząd klubu? Niewykluczone, że nadchodzący mecz będzie zarazem ultimatum dla Holendra.
Posada van den Broma zagrożona (fot. 400mm.pl)
Kolejorz w ostatnim czasie mocno stracił na jakości. Drużyna z Poznania nie uczestniczy w europejskich pucharach, co z pewnością zwiększa ich teoretyczne szanse na zdobycie tytułu mistrza Polski. Mimo to, plan pozostaje na razie dość odległy. Kolejorz regularnie traci punkty, co plasuje ich na trzecim miejscu z 7-punktową stratą do prowadzącego Śląska.
W ostatnim czasie sporo dyskutuje się na temat dalszego angażu Johna van den Broma w Lechu Poznań. Szczególnie kibice stracili już cierpliwość i po ostatniej kompromitacji z Widzewem Łódź (porażka 1:3), żądają wyrzucenia holenderskiego szkoleniowca.
Według ustaleń Dawida Dobrasza z meczyki.pl, John van den Brom zasiada obecnie na gorącym stołku. Dziennikarz nie wyklucza, że po meczu z Arką może dojść do „nerwowych reakcji”. – To jest Lech Poznań. Kolejorz powinien pretendować do tytułu i zdobycia PP. Jeśli będzie kolejna kompromitacja, bo tak trzeba nazywać porażkę z Widzewem, to już nie będzie czego zbierać. – powiedział.
Niewykluczone więc, że zbliżające się pucharowe spotkanie z pomorskim zespołem będzie pewnego rodzaju ultimatum dla holenderskiego trenera i wynik przesądzi o jego dalszej pracy przy Bułgarskiej. Wcześniej Lech zmierzy się w Ekstraklasie z Koroną Kielce.
Lech będzie rywalizował z Arką już 7 grudnia w ramach 1/8 finału Fortuna Puchar Polski. Jeśli faktycznie poznański zespół przegra z liderem pierwszej, pozostanie w grze tylko w Ekstraklasie, gdzie jego pozycja również nie jest zbyt mocna.
młan, PiłkaNożna.pl