Przejdź do treści
Jak Sousa wystartował na tle poprzedników?

Polska Reprezentacja Polski

Jak Sousa wystartował na tle poprzedników?

Paulo Sousa wczoraj po raz dziesiąty poprowadził reprezentację Polski w roli selekcjonera. Bilans Portugalczyka wynosi: 3 zwycięstwa, 4 remisy i 3 porażki. Jak Sousa wypadł na tle poprzedników?


Drużyny, które ograł Sousa, nie robią na nikim wrażenia. Wczoraj reprezentacja Polski pokonała przedostatni zespół rankingu FIFA, czyli San Marino. W marcu biało-czerwoni pokonali 156. w zestawieniu Andorę i jedynie Albanię można traktować jako rywala z przyzwoitej europejskiej półki, choć 69. miejsce w rankingu FIFA też pokazuje, że nie mieliśmy do czynienia z piłkarską klasą średnią. Takim średniakiem były na przykład Węgry, z którymi zremisowaliśmy. Jedynie remis z Hiszpanią można uznać za coś dużego.

Jerzy Brzęczek w pierwszych dziesięciu spotkaniach zaliczył 4 zwycięstwa, 3 remisy i 3 porażki. Poprzedni selekcjoner w pierwszej „dyszce” potrafił urwać punkty Włochom i Portugalii w Lidze Narodów czy wywieźć komplet punktów z Wiednia w eliminacjach Euro 2020. Macedonia Północna czy Izrael to zespoły na podobnym poziomie co Albania, a Łotwa to odpowiednik Andory.

Jeszcze lepszy start od Brzęczka miał Adam Nawałka. Selekcjoner, z którym doszliśmy do ćwierćfinału ME 2016, na przywitanie z drużyną narodową zaliczył 5 zwycięstw (Norwegia, Mołdawia, Litwa, Gibraltar, Niemcy), 3 remisy (Irlandia, Niemcy, Szkocja) i 2 porażki (Słowacja, Szkocja). Zestawienie drużyn pokonanych nie robi wielkiego wrażenia poza jednym wyjątkiem – zwycięstwem nad mistrzami świata na PGE Narodowym.

Nawet Waldemar Fornalik miał lepszy start w reprezentacji Polski niż Sousa. Obecny trener Piasta Gliwice zaliczył w pierwszych dziesięciu spotkaniach 4 zwycięstwa (Mołdawia, RPA, Macedonia, Rumunia), 2 remisy (Czarnogóra i Anglia) oraz 4 porażki (Estonia, Urugwaj, Irlandia, Ukraina). Tutaj lista zespołów pokonanych jest zdecydowanie mniej imponująca niż u Brzęczka czy Nawałki. Choć Rumunia dzisiaj zajmuje 45. miejsce w rankingu FIFA, czyli jest o 24 pozycje wyżej niż najlepszy rywal, którego ograł Sousa.

Franciszek Smuda zaliczył dokładnie taki sam start jak Fornalik – 4 zwycięstwa (Kanada, Singapur, Tajlandia, Bułgaria), 2 remisy (Serbia i Finlandia) i 4 porażki (Rumunia, Dania, Hiszpania, Kamerun).

Zdecydowanie najlepszy start spośród wszystkich selekcjonerów reprezentacji Polski w XXI wieku zanotował Leo Beenhakker. Holender wygrał 6 spotkań (Kazachstan, Portugalia, Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Azerbejdżan, Estonia), zanotował 2 remisy (Serbia i Słowacja) i 2 razy zszedł pokonany (Dania i Finlandia). Ograć Portugalię i Belgię w ciągu miesiąca – to była wielka sztuka.

Paweł Janas w pierwszych dziesięciu meczach w roli selekcjonera reprezentacji Polski pięć razy wygrał (Macedonia, San Marino, Kazachstan, Estonia, Łotwa), dwukrotnie zremisował (Chorwacja i Węgry), a trzy razy przegrał (dwukrotnie ze Szwecją i raz z Belgią).

Dopiero Jerzy Engel zanotował taki sam start jak Sousa, czyli wygrał trzykrotnie (Ukraina, Białoruś, Islandia), cztery razy zremisował (Węgry, Finlandia, Rumunia, Walia) i trzy razy przegrał (Hiszpania, Francja, Holandia).

pgol, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024